W siatkówce kobiecej trzeba mieć... jaja! - rozmowa z Markiem Bąkiem, wiceprezesem Siódemki Legionowo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Legionovia to będzie wielki klub. Bo wierzę w te dziewczyny, w ten sztab - podkreślił w rozmowie ze SportoweFakty.pl Marek Bąk, wiceprezes Siódemki Legionovii Legionowo.

Kinga Popiołek: Na chwilę obecną skład Siódemki Legionovii tworzą: Kinga Bąk, Olga Raonić (rozegranie), Lauren Barfield, Katarzyna Jóźwicka, Karolina Szymańska (środek), Marta Łukaszewska, Berenika Tomsia (atak), Anna Sołodkowicz, Tamara Rakić, Anna Rybaczewski, Aleksandra [color=#000000]Wójcik (przyjęcie) oraz Magdalena Saad na libero. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam?

Marek Bąk: [/color][color=#000000]Nie pominęła pani. Mamy ciekawą, naszym zdaniem, groźną potencjalnie drużynę. Zbudowaną świadomie, po przemyśleniach. Mieszanka młodości i rutyny oraz nowych twarzy z najlepszymi dziewczynami spośród tych z budowanego trzy lata zespołu. Choć żal mi odejścia z Legionowa jednej, dwóch zawodniczek… Ta grupa to nowa Legionovia.

[/color]Kadra Siódemki liczy obecnie 12 zawodniczek, ale pojawiały się głosy, że "szczęśliwa siódemka" ma być podwojona - do tej liczby brakuje dwóch siatkarek. Czy klub za wszelką cenę chce dokooptować "brakujące ogniwa"?

- Czyli dwa pytania (uśmiech). Odpowiem na oba: jesteśmy otwarci na sugestie trenerów i "potrzebę chwili". Wiele zależy od tego, "o co" będziemy mogli grać. I nie, nic nie zrobimy za wszelką cenę. Mamy obecnie 12 bardzo dobrych i różnych od siebie, o co nam chodziło, zawodniczek. Tyle rozpocznie przygotowania do sezonu. Choć klasyk mawiał: nigdy nie mów nigdy…[color=#000000] (uśmiech).

[/color]Przygotowania do nowego sezonu mają ruszyć 1 sierpnia. O kim już teraz wiadomo, że dołączy do drużyny później?

- [color=#000000]Sądzimy, że trener Maciej Kosmol z uwagi na zobowiązania w kadrze. A z zawodniczek? Tu się sprawa komplikuje, bo mamy w składzie… kilka reprezentantek. Co cieszy i martwi zarazem, bo mamy nową drużynę. Spóźni się na pewno Anna Rybaczewski, będzie na kadrze Francji. Nie wiemy, co z serbską rozgrywającą Olgą Raonić. Może dostać powołanie. Podobnie jak nasza młoda przyjmująca Ola Wójcik. Na razie nie ma tematu gry w kadrze Bereniki Tomsi. Na razie… Pozostałe dziewczyny będą.

[/color]W ubiegłym sezonie były dwie libero, chociaż Magdę Saad sprowadzono w "trybie awaryjnym" - praca z dwiema zawodniczkami na tej pozycji nie sprawdziła się, czy jest szansa na to, że Magda będzie miała wsparcie?

- [color=#000000]Magda dołączyła do drużyny nie dlatego, że Marta Siwka grała źle. Musieliśmy wzmocnić przyjęcie. Cóż, tak bywa, że na kogoś trzeba postawić. Zarząd klubu, choć po dyskusji i niejednogłośnie zdecydował, że przychyli się do sugestii trenerów i w składzie na ten sezon będzie tylko jedna libero. A Magda miała jeszcze rok ważny kontrakt…

[/color]Na środku z doświadczonych siatkarek pozostała Katarzyna Jóźwicka, do pomocy będzie miała nieznaną w Polsce i mało znaną w Europie Amerykankę Lauren Barfield oraz młodą blokującą Karolinę Szymańską. To dość duże ryzyko - co w sytuacji, gdy nowe nabytki "nie odpalą" na czas?

- O to trzeba spytać trenerów, choć nie sądzę, żeby taka sytuacja miała miejsce. Kasia, jak odpali, to będzie dla rywalek "ścianą płaczu", a jak zgra się z obydwoma rozgrywającymi będzie ciekawie. Co do parametrów wzrostowych i skocznościowych Lauren Barfield nie będę się wypowiadał, przemówią liczby - 196 cm wzrostu i 334 cm zasięgu w ataku… W zeszłym sezonie pokazała się w europejskich pucharach i nasza liga to, jak sądzimy, początek jej wielkiej kariery. A Karolina? Dla mnie to zawodniczka na miarę talentu naszych kilku kadrowiczek. I sądzę, że się nie mylę. Jak się pomyliliśmy, to 1 kwietnia zagra na środku para Bąk - Supa [Sławomir Supa, prezes Siódemki Legionovii - dop. aut.], bo to my akceptujemy sugestie trenerów. To dopiero będzie "dość duże ryzyko" wracając do pani pytania[color=#000000] (śmiech).

Foto: Anna Klepaczko
Foto: Anna Klepaczko

[/color]W ataku zakontraktowano debiutantkę na tej pozycji, Berenikę Tomsię. Ze składem miała się pożegnać Marta Łukaszewska, ale ostatecznie pozostała w drużynie - były jakieś alternatywy?

- [color=#000000]Były, kilka znanych w kraju siatkarek. Opcją była też Iga Chojnacka, ale ku naszemu zaskoczeniu ona wybrała inną drogę. Marta daje nam poczucie jakiejś stabilizacji - nigdy nie zejdzie poniżej pewnego poziomu i jest doświadczona - a także kontynuacji i jest jedną z ostatnich Mohikanek w Legionovii, i my to cenimy. A Berenika? Pani Kingo, powiem to pani tak: Berenika będzie grała na swojej nowej pozycji lepiej niż grała na środku! Potrzebuje nieco czasu i dostanie go, bo my w nią wierzymy. Tyle w temacie.

[/color]Co w takim razie z Igą Chojnacką? Na chwilę obecną nie została zamieszczona w rachunku zysków lub strat.

- [color=#000000]Jak już mówiłem Iga mnie i Sławka Supę zaskoczyła. Bardzo, bo dostała dobrą, konkretną, ofertę… Tak jak wielu jesteśmy dumni, że jest naszą wychowanką i jak wielu wierzymy w jej talent. Ale Iga jest już dorosłą kobietą i musi sama podejmować decyzje życiowe. Życzę jej mądrych decyzji. Na tę chwilę tyle mogę powiedzieć.

[/color]Jak będzie kształtował się budżet klubu w przyszłym sezonie?

- [color=#000000]Będzie optymalny i zapewniający to, że o naszym klubie będzie mówiło się tak jak do tej pory. To znaczy, że jesteśmy wiarygodnym, dbającym o zawodniczki i sztab pracodawcą. Nasza droga nie zmieni się nigdy. Jak i cele. Pokonaliśmy dziś ledwie połowę drogi, działamy z rozmysłem. Stawiamy zawodniczkom i sobie coraz wyższe cele sportowe i tym samym mamy świadomość, że musimy wzmocnić budżet. Ciężko pracujemy i realizujemy swoje założenia i w tym obszarze. Niedługo zmieni się nazwa drużyny zgłoszonej do rozgrywek, ale Siódemka w nazwie pozostanie!, pojawią się nowe znaki towarowe na strojach, w Arenie. Naszym partnerem sprzętowym został światowy gigant zaopatrujący wiele świetnych klubów i reprezentacji  - docenił to, co i jak robimy. Właściwie wszyscy najważniejsi sponsorzy pozostaną, bo ich nie zawodzimy i mądrze wydajemy ich i swoje pieniądze. Mamy krytycznych, ale wierzących w klub udziałowców, radę nadzorczą. Ten klub to nasz wspólny projekt. Piękny, romantyczny…

Obecnie na rynku transferowym niewiele się dzieje. Również w Siódemce zapadła cisza. [/color]Panie Marku, czy to zwiastun jakiejś burzy, czy po prostu nadeszła chwila na upragniony odpoczynek? -

Odpoczynek też był, ale bardzo krótki, bo kilkudniowy. Generalnie ciężko pracujemy od pierwszego dnia po utrzymaniu. Co do istoty pytania, to jest taka piękna piosenka, której słowa mówiące o tym, że "po burzy przychodzi spokój" w pełni oddają obecny stan w klubie. Burzliwa walka o utrzymanie i duża aktywność już na początku obecnego okresu transferowego były nam pisane. Po sezonie zadbaliśmy o rozwój infrastruktury, zaplecza szkoleniowego i medycznego, sprzęt i wyposażenie. Prowadziliśmy wiele rozmów ze sponsorami. Organizowaliśmy też zaplecze, planujemy oprawę meczową i co równie ważne, dopinaliśmy szczegóły współpracy z Klubem Kibica. I wie pani co? Dokończę odpowiedź słowami tej samej piosenki. Jak to było? "Nagle ptaki budzą mnie tłukąc się do okien"! Wierzymy, że w nadchodzącym sezonie nasze dziewczyny będą jak te ptaki i choć może nie zawsze będzie tak, jak by chcieli nasi świetni kibice, to obiecujemy, że będziemy pięknie latać. Pukając do okien krajowych potentatów.[color=#000000]

Od rozpoczęcia przygotowań do startu rozgrywek będą nieco ponad dwa miesiące. Jakie są plany sparingowe Legionovii?

- [/color][color=#000000]Udział w dwóch turniejach w Bobolicach i Ostrowcu Świętokrzyskim. Również kilka sparingów (mecz i rewanż) z drużynami z Orlen Ligi. A potem zaczynamy zabawę. I nie mówię tego w przenośni. Wiele się nauczyłem w tym naszym pierwszym roku w Orlen Lidze i wnioski wyciągnąłem. Sporo krytycznych słów dało mi też wiele do myślenia… Ale jakim byłbym facetem, gdybym nie umiał przyznać się do błędów?! Przyznaję się więc. Z drugiej strony myślę, że żeby pracować w kobiecej siatkówce trzeba mieć… jaja. Obiecuję kibicom, że mecze Legionovii będą świętem siatkówki i będziecie się dobrze bawić! I nie pomyliłem się w doborze słów. Bo, choć chcemy sięgać po wysokie cele i generalnie jestem emocjonalnym człowiekiem, to my będziemy mieć tylko radość z tego, co robimy. I nawet jak przyjdzie nam przegrać mecze, to jedyne, co zobaczyć będzie w moich oczach to krótki błysk emocji, może też trochę smutku i żalu, a później tylko uśmiech i radość. Bo Legionovia to będzie wielki klub. Bo wierzę w te dziewczyny, w ten sztab. Bo siatkówka to taki piękny sport…

[/color]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: