Zwycięstwo Zaksy i Jastrzębskiego w Zdzieszowicach

W pierwszym dniu Memoriału Leszka Kuśmierczyka w Zdzieszowicach gospodarze turnieju, ZAK S.A. Kędzierzyn Koźle pokonali Asseco Resovię Rzeszów, a siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali z Treflem Gdańsk. Najkorzystniej zaprezentowali się podopieczni Krzysztofa Stelmacha, wśród których formą błyszczał Jakub Novotny.

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:1 (25:21, 25:19, 25:27, 25:21)

W meczu otwierającym turniej w Zdzieszowicach podopieczni Roberto Santillego, wśród których zabrakło jedynie Igora Yudina, pokonali beniaminka PlusLigi z Gdańska. Siatkarze z Trójmiasta przyjechali na turniej bez Łukasza Kadziewicza i kontuzjowanego Bruno Zanutto.

Obydwie drużyny potraktowały mecz stricte treningowo, dokonując wielu zmian w składzie i dając pograć wszystkim zawodnikom. To niestety odbiło się na poziomie spotkania, który mówiąc oględnie nie zachwycił. W Jastrzębskiej ekipie warto podkreślić aktywną postawę środkowych Adama Nowika i Wojciecha Jurkiewicza, którzy brylowali na siatce, oraz Benjamina Hardego. Australijczyk bardzo dobrze przyjmował, nieźle tez zagrał zagrywką i w ataku. Wyraźnie natomiast widać było brak zgrania z nowym rozgrywającym, Nico Frerikseem. Holender grał szybko i nieszablonowo, ale brakowało mu dokładności. - Jesteśmy na etapie zgrywania składu. Trener dokonuje sporo zmian, żeby znaleźć optymalną szóstkę, więc nasza gra na razie nie zachwyca. Obiecuję, że w lidze będziemy grać znacznie lepiej - podsumował Guillaume Samica.

Siatkarze Wojciecha Kaszy rozpoczęli mecz z Jakubem Bednarukiem na rozegraniu i Bojanem Janićem na przyjęciu. Kiedy w drugiej partii Trefl przegrywał 8:13, byłego zawodnika Trentino zmienił Łukasz Kruk. Seta nie udało się uratować, ale gra gdańszczan wyglądała znacznie lepiej. W czwartej odsłonie trener Kasza dał odpocząć Serbowi, który dołączył do zespołu kilka dni temu i nie miał jeszcze nawet okazji rozpakować swoich rzeczy w nowym mieszkaniu. - Praktycznie z marszu wyjechałem na zgrupowanie i na razie skupiam się głównie na poznawaniu kolegów. Nie spotkałem się jeszcze tylko z Łukaszem Kadziewiczem, ale i tak wiem o nim znacznie więcej niż o pozostałych - powiedział Bojan Janić. - Szkoda, że nie udało się doprowadzić do tie-breaka w meczu z Jastrzębiem - żałował zapewniając, że w kolejnym spotkaniu gra Trefla będzie wyglądała znacznie lepiej.

ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:23, 25:22, 25:22)

Na zdecydowanie wyższym poziomie niż mecz Trefla Gdańsk i Jastrzębskiego Węgla stał drugi piątkowy pojedynek, w którym zmierzyły się ekipy z Rzeszowa i Kędzierzyna-Koźla.

Rzeszowianie przystąpili do spotkania osłabieni brakiem Marcina Wiki, Aleksandra Mitrovica oraz Krzysztofa Ignaczaka. Reprezentacyjny rozgrywający, Paweł Woicki, choć dołączył już do rzeszowskiej ekipy, to w piątek na boisku pojawił się jedynie na krótką chwilę. Pierwszoplanową postacią w ekipie Asseco był natomiast innym olimpijczyk, Krzysztof Gierczyński. Zawodnik rozegrał całe spotkanie i na tle kolegów wyróżniał się zarówno w ataku, jak i przyjęciu. Obserwując grę rzeszowian wydaje się, że największe problemy wynikają z utrudnionej komunikacji na linii trener - zawodnicy. Serbski szkoleniowiec rozmawia ze swoimi podopiecznymi wyłącznie za pośrednictwem tłumaczki.

W drużynie z Kędzierzyna-Koźla zdecydowanie najlepiej zaprezentował się Jakub Novotny, niemal bezbłędny przez dłuższą część spotkania. Tak naprawdę jednak należy pochwalić wszystkich kędzierzynian, którzy w piątek zagrali bardzo mądrze i spokojnie. Daniel Lewis i Michał Ruciak byli gwarancją dokładnego przyjęcia, a to skutecznie wykorzystywał Michał Masny. Swoją rolę spełnili także środkowi, zwłaszcza nękający rywali zagrywką Robert Szczerbaniuk. Przechadzający się obok linii bocznej Krzysztof Stelmach, po którym zupełnie nie było widać debiutanckiej tremy, sprawiał wrażenie zadowolonego z gry swoich podopiecznych.

Można jedynie żałować, że trenerzy obu zespołów dokonywali tak niewiele zmian. Swojego występu nie mógł się doczekać zwłaszcza Terence Martin, który na boisko wszedł jedynie na podwyższenie bloku, a po spotkaniu przyznał, że w sobotę liczy na dłuższy występ.

W drugim dniu Memoriału Trefl Gdańsk zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów (godz. 17.00), a ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle podejmie Jastrzębski Węgiel (godz. 19.00).

Komentarze (0)