Indykpol AZS Olsztyn 23 grudnia rozgrywał jeszcze wyjazdowe spotkanie z Effectorem Kielce w ramach 13. kolejki PlusLigi (Indykpol przegrał 2:3), natomiast cztery dni później olsztyńscy siatkarze pojawili się na popołudniowym treningu, by kontynuować przygotowania do dalszej części ligowego sezonu.
Bartosz Krzysiek kilka dni wolnego spędził w rodzinnym gronie, bowiem święta Bożego Narodzenia spędził u brata z całą rodziną. Jednakże stary rok planuje pożegnać razem z ekipą AZS-u Olsztyn. - Można powiedzieć, że będzie to taki nasz drużynowy Sylwester, gdyż będzie na nim wielu kolegów z zespołu wraz z dziewczynami, znajomymi czy rodzinami. Wszyscy razem udajemy się w pewne, ciekawe miejsce w Olsztynie.
W swoim drugim sezonie w PlusLidze Krzysiek po każdym meczu zbiera wiele pochlebnych opinii. Niewielu jest siatkarzy, którzy po doskonałym debiutanckim sezonie potrafią utrzymać wysoki poziom w kolejnych latach. Młodemu zawodnikowi wychodzi to jednak bardzo dobrze, choć sam do oceny swojej gry podchodzi z dużą rezerwą. - Na pewno mam jeszcze wiele rezerw i dużo potencjału w sobie, dlatego każdego dnia pracuje bardzo ciężko. Wiem, że poziom, który prezentuje to nie jest szczyt moich możliwości i wiem, co muszę dopracować. To jest mój motor napędowy. Oczywiście oprócz samodoskonalenia mam też inne równie ważne cele, czyli wyniki sportowe - twierdzi Krzysiek.
-Jeśli chodzi o ten wysoki poziom, to do końca nie jest tak "różowo". Zdarzyło mi się kilka spotkań poniżej normy, ale to tylko pomaga mi nabrać doświadczenia, dystansu i jeszcze większej motywacji do pracy. Jestem jednak z siebie zadowolony, gdyż dostrzegam progres. Znam swoją wartość i nigdy się nie poddaję - dodaje.
Nie da się ukryć, że miniony 2012 rok dla dwudziestodwulatka był pod względem sportowym równie udany jak poprzedni. - Szczerze mogę powiedzieć, że nawet bardziej udany. Wszystko zmierza w odpowiednim kierunku, jestem zdrowy, cieszę się życiem. Z roku na rok jest coraz lepiej i chciałbym, aby tak zostało! - mówi zadowolony.
Nowy Rok jest również okazją do składania życzeń, czego w takim razie życzyć atakującemu Indykpolu AZS Olsztyn? - Zdecydowanie życzcie mi zdrowia, zdrowia, zdrowia i stu lat grania w Plus Lidze - kończy z uśmiechem Krzysiek.