Tauron MKS Dąbrowa Górnicza w miniony weekend brał udział w Enea Cup, na zakończenie którego wywalczył Superpuchar Polski, rozprawiając się w trzech setach z aktualnym mistrzem Polski, Atomem Trefl Sopot. - Turniej w Szamotułach trochę nas zmęczył. Mecz finałowy dostarczył bardzo dużo emocji. Dwa pierwsze sety rozegrane na przewagi mogły się różnie skończyć. Bardzo mnie cieszy, że w końcówkach prezentowaliśmy się lepiej od rywali. To my zadawaliśmy decydujące ciosy - ocenia trener dąbrowianek Waldemar Kawka.
Rezultaty gier kontrolnych i wynik meczu o Superpuchar mogą napawać optymizmem. Szkoleniowiec MKS o nadchodzącym sezonie wypowiada się jednak ostrożnie. - Dopiero po rundzie zasadniczej okaże się, jaką siłą dysponujemy. Jesteśmy zadowoleni z okresu przygotowawczego i osiąganych przez nas wyników, ale to są dopiero przedbiegi - tonuje nastroje.