Sparingowa potyczka dla Czarnych

Pobyt siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w Radomiu przedłużył się do czwartku. W sparingu z Czarnymi nie brakowało efektownych i ciekawych akcji. Ostatecznie po tie-breaku zwyciężyli gospodarze.

Pomimo iż było to jedynie spotkanie kontrolne, a obie drużyny znajdują się na ciężkim i intensywnym etapie przygotowań, kibice zgromadzeni w radomskiej hali mogli obejrzeć efektowne i długie wymiany. Prawie każdy set kończył się grą na przewagi. Zawodnicy obu ekip rozpoczęli od mocnego akcentu, bowiem premierowa odsłona została rozstrzygnięta dopiero po grze na przewagi.

Dwie kolejne partie padły łupem Czarnych. Zarówno Wojciech Stępień, jak i Radosław Panas rotowali składami. - Chciałem dać szansę zaprezentowania się wszystkim graczom - podkreślił tuż po zakończeniu meczu szkoleniowiec pierwszoligowca.

Gdy w połowie czwartej części RCS prowadził kilkoma punktami, wydawało się, że pojedynek zakończy się za kilkanaście minut. Jednak przyjezdni nie tylko odrobili straty, ale zdołali nawet osiągnąć nieznaczną przewagę. Wystarczyła ona do tego, aby o końcowym wyniku musiał decydować tie-break.

Piąta partia należała do radomian, chociaż przy zmianie stron wygrywali oni zaledwie jednym punktem. W końcówce sprawy w swoje ręce wziął jeden z najlepszych zawodników na parkiecie, Krzysztof Ferek. Jego drużyna zwyciężyła 15:10.

Czarni nie odpoczną jednak zbyt długo, ponieważ już w piątek rozpoczyna się Radomski Festiwal Siatkówki. Poza podopiecznymi Stępnia, w imprezie wezmą udział:KPS Jadar Siedlce (z tym zespołem gospodarze zainaugurują zmagania), Ślepsk Suwałki i Chemes Humenne, mistrz Słowacji. - Dzisiaj założenie było takie, żeby rozpocząć mecz inną "szóstką" niż ta, która wyjdzie w piątek - zdradza szkoleniowiec RCS-u.

- Wiadomo, że na tym etapie przygotowań ciężko oceniać i mówić cokolwiek na temat dyspozycji drużyny - dodaje opiekun beniaminka pierwszej ligi. Z kolei Panasowi podobała się atmosfera panująca na trybunach. - Jak na mecz sparingowy, to dobra frekwencja. Widać, że w rozgrywkach ligowych drużyna Czarnych będzie gorąco wspierana przez swoich fanów - zauważa.

RCS Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:27, 25:20, 25:22, 22:25, 15:10)
Czarni:

Neroj, Radomski, Ostrowski, Ferek, Kocik, Grzechnik, Filipowicz (libero) oraz Prygiel, Gonciarz, Kałasz, Gutkowski, Gałązka, Pszenny (libero)

AZS: Kvalen, Krzysiek, Ananiew, Ferens, Hain, Sobala, Żurek (libero) oraz Obrębski, Batista Da Silva, Szarek, Gunia, Urbanowicz, Boruch, Mariański (libero)

Źródło artykułu: