- Na dzień dzisiejszy nie mamy środków, aby wystartować w PlusLidze. Przeprowadziłem setki rozmów, odbyłem dziesiątki spotkań, jednak wszystko na nic, nie udało się pozyskać nowego sponsora - obwieścił smutną informację Paweł Kaczmarczyk. Prezes nie ukrywał żalu, że w utrzymaniu klubu nie pomogło miasto.
Kaczmarczyk wyraził swoją nadzieję, że Płomień nie zgaśnie na zawsze i nie pogrąży się do końca. - Mam nadzieję, że jeszcze wrócimy tam, gdzie nasze miejsce. Nadal będziemy współfinansować szkolenie dzieci i młodzieży we współpracy ze stowarzyszeniem UKS Kazimierz-Płomień, które będzie prowadziło drużynę w rozgrywkach IV ligi. Płomień nie zgasł, ale jedynie przygasł. Wyznaję zasadę, że czasem warto cofnąć się o jeden krok, by następnie wykonać ich kilka do przodu - powiedział.
Paweł Kaczmarczyk ma nadzieję, że już od przyszłego sezonu rozpocznie się mozolna odbudowa Płomienia. Nie wiadomo jednak, kto będzie prezesem klubu, Kaczmarczyk oddał się bowiem do dyspozycji Radzie Nadzorczej.