- Nasza grupa jest naprawdę wyrównana, ale tego co pamiętam, to w ostatnich latach w meczach z Polską graliśmy naprawdę dobrze. Może ta drużyna nam „leży”. Oby to się potwierdziło w sobotę - powiedział Mikko Oivanen .
26-letni atakujący przez dwa lata występował w Asseco Resovii Rzeszów, a ostatni sezon spędził w Lotosie Trefl Gdańsk. Potwierdził, że wie sporo o polskiej lidze i zna wielu zawodników z zespołu Andrei Anastasiego, ale nie przekazywał tych informacji szkoleniowcowi swojej drużyny Daniela Castellaniego.
- Nie było takiej potrzeby. Nasz trener prowadził reprezentację Polski i przez kilka lat trenował Skrę Bełchatów, więc nie ma wątpliwości, że nie ma ogromną wiedzę na temat naszych przeciwników i nie musiałem mu nic podpowiadać - podkreślił.
Jak dodał, nie zaskoczyła go także atmosfera panująca na trybunach. - To było dokładnie to, czego się spodziewałem po trzech latach występów w PlusLidze. Siatkarscy kibice w Polsce są bardzo żywiołowi i dzięki temu wszystkim występującym tu drużynom gra się lepiej - wyjaśnił.
Biało-czerwoni i Brazylijczycy przygotowują się do igrzysk w Londynie. Dla Finów zaś najważniejszą imprezą w tym roku jest właśnie Liga Światowa.
- Skupiamy się w pełni na tym turnieju. Staramy się dać z siebie wszystko i pokazać z jak najlepszej strony, ale nie jest tak, że odczuwamy jakąś dodatkową presję z tego względu - zakończył.
Teraz wasza reprezentacja pójdzie na psy bo castellani całościowo zajmie się trenerką klubu z kędzierzyna , dzięki cze Czytaj całość