Postawić kropkę nad i - przed spotkaniem Impel Gwardia Wrocław - ZOK Vukovar

Jeszcze nie opadły emocje związane z sobotnim meczem Impel Gwardii Wrocław z Atomem Trefl Sopot, a już Gwardzistki muszą po raz kolejny wyjść na parkiet. Tym razem poprzeczka będzie zawieszona o wiele niżej, gdyż do Wrocławia przyjedzie mistrz Chorwacji, który tydzień temu uległ zespołowi z Dolnego Śląska.

Mecz rewanżowy 1/16 Pucharu Challenge pomiędzy Impel Gwardią Wrocław a chorwackim ZOK-iem Vukovar zaplanowano na najbliższy wtorek w stolicy Dolnego Śląska. Wydaje się że tylko kataklizm może odebrać polskiej drużynie awans do kolejnej rundy tych rozgrywek, gdyż przed tygodniem to właśnie Gwardzistki triumfowały w Vukovarze 3:0. Do pełni szczęścia wrocławiankom brakuje jednego wygranego seta. Mecz we własnej hali oraz to że Impel Gwardia z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, nakazują stawiać na Polki jako żelazne faworytki do awansu. Dodatkowo ZOK mimo że jest mistrzem swojego kraju, w tym sezonie wyraźnie dołuje, przegrywając co tylko się da.

Siatkarki z Vukovaru w zeszłym roku zdobyły mistrzostwo Chorwacji, co dało im możliwość startu w prestiżowym Pucharze CEV. Ich przygoda w tych rozgrywkach trwała jednak bardzo krótko i po dwumeczu z fińskim LP Salo, przegranym dwukrotnie 0:3, musiały się one zadowolić startem od 1/16 Pucharu Challenge. W tej właśnie rundzie ZOK trafił na piąty zespół poprzedniego sezonu polskiej PlusLigi Kobiet - Impel Gwardię Wrocław.

W pierwszej konfrontacji górą były Polki, które tylko w pierwszym secie miały problemy z przeciwnikiem. Zakończył się on wynikiem 30:28 na korzyść Impel Gwardii. Kolejne partie wrocławianki wygrały do 16 i 20, a cały mecz 3:0. W związku z tym rewanż wydaje się tylko i wyłącznie formalnością. Dodatkowo na niekorzyść ZOK-a przemawiają wyniki, jakie osiąga on w rodzimych rozgrywkach. Do tej pory na 10 spotkań, siatkarki z Vukovaru wygrały zaledwie dwukrotnie, przegrywając 7 kolejnych meczy z rzędu. W ostatniej kolejce ligowej rozegranej w sobotę uległy one zespołowi Linz-Steg 2:3.

Drużyna Impel Gwardii Wrocław w polskiej lidze również nie zachwyca, jednak jej ostatnie mecze mogą napawać optymizmem W sobotnim spotkaniu z Atomem Trefl Sopot, Gwardzistki zaprezentowały się bardzo pozytywnie, przegrywając mecz w końcówkach setów. Mecz z ZOK-iem może poprawić znacznie nastroje Polek po porażce z sopociankami. - Mam nadzieję, że wygramy i będziemy mogły cieszyć się ze zwycięstwa, co na pewno znowu nas zmobilizuje do kolejnych spotkań - stwierdziła przyjmująca z Wrocławia Monika Czypiruk.

Jedynym problemem, który może spędzać sen z powiek Impel Gwardii Wrocław może być plaga kontuzji, bardzo ograniczająca możliwości manewru trenerowi Rafałowi Błaszczykowi. Do kontuzjowanych jeszcze przed sezonem Bogumiły Pyziołek, Anny Witczak i Marty Sobolskiej dołączyły niedawno Ewa Matyjaszek i Katarzyna Jaszewska, która jednak ma szansę wystąpić we wtorek. Ławka rezerwowych w pierwszym meczu w Chorwacji liczyła zaledwie 3 siatkarki, niewiele lepiej zapowiada się sytuacja w rewanżu. - Gdyby to ode mnie zależało to chciałbym mieć 15 zawodniczek i mieć problem z wyborem dwunastki na następny mecz. Na dzisiaj nie mam tego problemu, ale chciałbym go naprawdę mieć. Im szybciej go będę miał tym lepiej dla zespołu. Ewy Matyjaszek najprawdopodobniej nie będzie z nami przez co najmniej 2 miesiące. Kaśka Jaszewska natomiast, chciałbym żeby była już z nami w następnym meczu. Być może uda się nam się ją przygotować, aby mogła jeśli nawet nie zagrać od początku, to przynajmniej pomóc na dobrych zmianach - skomentował trudną sytuację kadrową szkoleniowiec Impel Gwardii Rafał Błaszczyk. Taki stan rzeczy może martwić kibiców wrocławskiego klubu z tego względu, że okienko transferowe jest już dawno zamknięte i w tej chwili musi on radzić sobie z jedną rozgrywającą Martą Haładyn. O ile w meczu z ZOK-iem to nie powinien być problem, o tyle pojedynki w PlusLidze Kobiet mogą szybko zweryfikować taki stan posiadania Gwardzistek na rozegraniu.

Rewanżowy mecz 1/16 Pucharu Challenge pomiędzy Impel Gwardią Wrocław a drużyną ZOK Vukovar rozegrany zostanie 17.01.2012 roku o godzinie 19:00 we wrocławskiej Hali Orbita. Do dalszego etapu rozgrywek Impel Gwardii brakuje jednego wygranego seta, w wypadku porażki 0:3 o awansie zadecyduje tzw. "złoty set".

Komentarze (1)
avatar
Sawczenkos
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szybkie 3:0 rezerwowym składem i powinno być po sprawie. Jak widać w Europie łatwiej niż w polskiej lidze. Chyba jednak nie taka nasza liga słaba. Szkoda tylko, że z reprezentacją już tak fajni Czytaj całość