Jednak nie tylko zamierzenia sportowe są w tym roku istotne dla szefów bydgoskiego klubu. Przede wszystkim ważna będzie również szeroka oferta marketingowa skierowana do różnych grup kibiców mocno ściskających kciuki za Delektę. Do tego będzie służył specjalny partnerski Program ''Sito''. - Dzięki niemu posiadacze Karty Kibica będą mogli liczyć na szereg upustów u naszych sponsorów. Chcemy wyjść z propozycją do jak największej grupy miłośników siatkówki. Nie tylko w Bydgoszczy, ale też z całego regionu Kujawsko-Pomorsiego - mówi odpowiadający za marketing w spółce Tomasz Konieczyński.
Kibiców oczywiście najbardziej będzie interesowała sprawa cen biletów oraz karnetów na sezon 2011/2012. Standardowo bilet normalny będzie kosztował 10 złotych, a ulgowy 5 złotych. Dla grup zorganizowanych jego koszt wyniesie 2,5 złotego. W przypadku karnetów 180 zł (za miejsce numerowane) oraz 120 zł (bez rezerwacji). Nowością jest wejściówka rodzinna dla dwóch osób. W tym wypadku rodzice będą mogli zabrać ze sobą na halę dwójkę niepełnoletnich dzieci, które otrzymają możliwość bezpłatnego wejścia na obiekt.
- Do tego dojdzie szereg różnych konkursów związanych z naszymi sponsorami. Na trybuny przyciągnąć też może nowa oprawa ligowych pojedynków - wyjaśnia dalej Konieczyński. - Ceny wejściówek na pojedyncze mecze będą uzależnione od dnia rozgrywania zawodów oraz klasy najbliższego rywala.
Najważniejsze są jednak cele sportowe. Nowy trener Piotr Makowski nie przywiązuje zbytniej wagi do spotkań sparingowych. - Dzięki naszym działaczom mogliśmy w okresie przygotowawczym skorzystać z ośrodka we Władysławowie. W turniejach towarzyskich głównie mierzyliśmy się z AZS Olsztyn. Liga w tym roku będzie niezwykle ciekawa. Czy PlusLiga po zamknięciu będzie lepsza? O tym możemy porozmawiać po zakończeniu rozgrywek - ocenia Makowski.
Do życia powołano nową radę drużyny. Kapitanem po raz kolejny został Wojciech Jurkiewicz. Jego zastępcami będą Michał Masny oraz nowy gwiazdor Delekty - Stephan Antiga. - Wyniki sparingów nie mogą być miarodajne, bowiem nasi rywale także grali w przeróżnych kombinacjach i ustawieniach składu. Liczymy mocno na powrót do zdrowia Michała Masnego, gdyż jest nam bardzo potrzebny na parkiecie - podsumował Jurkiewicz.