- Polski zespół ma bardzo groźną broń - znakomitych kibiców. Oni w sposób fenomenalny potrafią podtrzymywać na duchu swoich graczy. Jeżeli dziewięć tysięcy słoweńskich fanów po dwóch przegranych setach kompletnie ucichło, to Polacy będą kibicować do ostatniej piłki - nie ukrywa zachwytu nad polską publicznością Aleksander Abrosimow.
Rosjanin przyznaje, że podczas spotkań rozgrywanych w Kazaniu jego drużynie brakuje dopingu. Nie potrafi znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje. - Wejście jest za darmo, klub organizuje transport i często rozdaje prezenty. Być może kibice czekają na takie czasy, kiedy klub zacznie płacić za przyjście do hali - dodaje ze śmiechem.
Więcej na pzps.pl.