Siatkarka Impelu Gwardii Wrocław w swojej karierze zdobywała już wiele statuetek MVP, jednak ta otrzymana po wygranym spotkaniu z Sandeco TPS Rumia była szczególnie ważna. - To był dla mnie bardzo ważny mecz ponieważ był jakby pierwszy po rocznej przerwie: pierwsze spotkanie, w którym zagrałam w całości, pierwsze spotkanie wygrane w tym sezonie i pierwsze spotkanie, w którym poczułam oznaki wracającej formy. To był już ten mecz, w którym czułam się swobodniej, natomiast ciągle jeszcze nie jestem do końca zadowolona ze wszystkich swoich poczynań na boisku. Uważam, że jest jeszcze wiele rzeczy do dopracowania - mówi na łamach serwisu Plus Liga Kobiet, Katarzyna Mroczkowska.
W siódmej kolejce spotkań zespół z Wrocławia zmierzy się ze Stalą Mielec, pojedynki obu tych drużyn zawsze był zacięte. - Mecze ze Stalą Mielec dla naszej drużyny zawsze są dużym wyzwaniem. Na szczęście pierwsze spotkanie gramy u siebie, gdzie spodziewam się, że przy udziale naszych kibiców, będzie nam trochę łatwiej. Nie ukrywamy, że będziemy chciały zdobyć punkty i to najlepiej trzy. Natomiast Stal Mielec w tym roku jest bardzo wyrównanym zespołem. Nie boi się grać na wyjeździe, świadczy o tym na przykład zwycięstwo nad Budowlanymi w Łodzi. Wiele bardzo dobrych zawodniczek ma do dyspozycji trener Adam Grabowski, ale i my mamy się kim pochwalić, dlatego też spodziewam się bardzo trudnej przeprawy naszego zespołu w najbliższy weekend - dodaje na zakończenie atakująca z Wrocławia.