Lekarz sportowy: Siatkarze po zakończeniu kariery mogą być wrakami

- Taki system rozgrywek może sprawić, że siatkarze po zakończeniu swojej sportowej kariery będą wrakami - mówi o PlusLidze olsztyński lekarz sportowy, Piotr Kulpaka w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Z powodu późniejszego startu rozgrywek spowodowanego mistrzostwami świata, mecze w PlusLidze rozgrywane są systemem środa-sobota. Dodatkowo, po modyfikacji systemu rozgrywek w fazie play-off, liczba spotkań będzie wyższa niż w ubiegłym sezonie. A pięć czołowych klubów grę w lidze musi jeszcze pogodzić z występami w europejskich pucharach. Jak zauważa Piotr Kulpaka, lekarz sportowy, może to mieć zgubny wpływ na zdrowie zawodników.

- Nadmierne obciążanie często kończy się kontuzjami. Patrząc na wzrost i budowę zawodników, nie ma co ukrywać, że bardzo często występują przeciążenia, naderwania mięśni czy problemy ze stawami - mówi Kulpaka, który podkreśla, że obecny system premiuje najbogatsze kluby, z długą ławką rezerwowych.

Lekarz nie ma wątpliwości, że ostatnia kontuzja Sebastiana Świderskiego byłą wynikiem właśnie takich przeciążeń. - Taki system rozgrywek może sprawić, że siatkarze po zakończeniu swojej sportowej kariery będą wrakami. Gdy urazy są świeże, to większej biedy nie ma. Gorzej, jeśli kontuzje pojawiają się z przeciążenia dłuższym okresem treningów czy meczów - mówi.

Więcej w Gazecie Wyborczej

Komentarze (0)