Na pierwszych zajęciach siatkarze stawili się prawie w komplecie. Trener Waldemar Wspaniały miał do dyspozycji trzynastu zawodników. W tym trójkę nowych graczy: Krzysztofa Andrzejewskiego, Anti Sittalę i Michała Masnego. Ten ostatni dołączył do dwójki rodaków wcześniej grających w tym klubie - Michala Cervena i Martina Sopko. - Ten fakt nie miał znaczenia - zaznaczył słowacki rozgrywający. - Liczy się jednak cały zespół. Nie ma sensu abyśmy trzymali się tylko w swojej grupie. Mamy całe dwa miesiące na przygotowanie do rozgrywek. Wybrałem Bydgoszcz po dokładnym przeanalizowaniu oferty Delekty.
Dobry humor miał także trener Wspaniały. Opiekun bydgoskiej ekipy przedstawił portalowi SportoweFakty.pl plan zajęć na najbliższe tygodnie. - To już koniec laby, ale widać po wszystkich, że są wypoczęci. Teraz przyszedł czas na ciężką pracę. - podkreślił. - Do września będziemy ćwiczyć na obiektach Chemika. Skorzystamy także z oferty ośrodka w Chmielnikach. Najbardziej ciężkie ćwiczenia czekają siatkarzy na siłowni. Po 6 września wyjeżdżamy na obóz do Kielnarowej, który potrwa dwanaście dni. Mamy tam zaplanowane potyczki sparingowe z Asseco Resovią i AZS Częstochowa w Gostyniu. Później zorganizujemy mecze ze Skrą Bełchatów w Poznaniu i Bydgoszczy. Na początku października weźmiemy udział w turnieju towarzyskim w Ełku. 18-19 października kończymy wszystko międzynarodową imprezą w Olsztynie.
W porównaniu do poprzedniego sezonu w bydgoskiej ekipie zabraknie Pawła Woickiego i Piotra Gruszki. Rok temu, mimo ogromnych wzmocnień Delekta po ciężkich bojach zajęła szóstą pozycję w tabeli. Jaki więc zarząd postawił cel przed miejscowym zespołem? - Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał. Dla mnie głównym zadaniem jest wygrywanie poszczególnych spotkań. Każdy pojedynek jest ważny. Jaki będzie wynik? Na pewno PlusLiga będzie znacznie trudniejsza niż w poprzednim sezonie.