Zbigniew Bartman ogłosił zakończenie kariery w lipcu 2023 roku. Jego ostatnim klubem była włoska ekipa Emma Villas Volley. Potem zadebiutował w MMA, walcząc dla federacji freak fightowych. Wygrał 3 swoje pierwsze pojedynki.
Przegląd Sportowe Onet w czwartek (16.01) poinformował że Bartman po półtorarocznej przerwie ma wrócić na siatkarskie parkiety. Doświadczony atakujący jest łączony z grą dla występującego w 2. lidze KS Metra Family Warszawa, którego jest wychowankiem.
Co ciekawe, sam zainteresowany odniósł się do tematu swojego powrotu. Jedna z użytkowniczek serwisu X zamieściła w mediach społecznościowych informacje o tym, że został już zawodnikiem tego zespołu. Bartman w komentarzu podkreślił, że sprawy nie zaszły jeszcze tak daleko.
ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"
"Przedwczesny kapiszon. To, że byłem na jednym treningu, nie znaczy że wracam do siatkówki w formie zawodniczej. Zostałem poproszony o pomoc, być może uda się pomóc, być może nie, ale to zdecydowanie za wcześnie żeby stwierdzać, że zostałem zawodnikiem Metra. Pozdrawiam" - napisał.
Dodajmy, że KS Metro Family jest realnie zagrożenie spadkiem z 2. ligi, co oznaczałoby grę już nie na poziomie centralnym, a wojewódzkim. Stołeczny zespół w swojej grupie zajmuje 10., trzecie od końca miejsce w tabeli.
Z każdej grupy do niższej ligi spadają po dwie ekipy. Teoretycznie KS Metro z przewagą 7 punktów nad przedostatnim w tabeli zespołem NLO SMS PZPS Spała II powinno znajdować się w całkiem komfortowej sytuacji. Sęk w tym, że drużyna ze Spały zgodnie z regulaminem rozgrywek nie może spaść ani awansować. W tej sytuacji lokata zajmowana przez Metro wiąże się z degradacją.
Obecnie warszawianie tracą jeden punkt do zespołu ProNutiva SKK Belsk Duży, który zajmuje pierwsze bezpieczne miejsce w tabeli. Czas pokaże, czy Zbigniew Bartman faktycznie pomoże w walce o utrzymanie swojemu pierwszemu klubowi.