Reprezentant Kuby po 11 latach chce wrócić do kadry

Materiały prasowe / kuzbass-volley.ru / David Fiel
Materiały prasowe / kuzbass-volley.ru / David Fiel

Jak donoszą rosyjskie media, reprezentacja Kuby niebawem może zwiększyć swój potencjał sportowy. Do drużyny narodowej zamierza powrócić doświadczony środkowy, który przez ostatnie 11 lat, nie występował w kadrze. Chodzi o Davida Fiela.

W tym artykule dowiesz się o:

Kubański środkowy bloku, występujący obecnie w rosyjskiej Superlidze - David Fiel, zapowiedział swój powrót do drużyny narodowej. Siatkarz po raz ostatni w kadrze wystąpił w 2014 roku,  zdobywając Puchar Panamerykański. Wcześniej, w 2012 roku, pomógł kadrze w wywalczeniu brązowego medalu Ligi Światowej.

"Niech ten ruch przyniesie korzyść mojej rodzinie i kolegom z drużyny, którzy są gotowi wnieść swój wkład i wspierać zespół pełen wspaniałych graczy i ludzi. Jest coś, co nas wszystkich łączy - zwycięstwo! Dziękuję wszystkim, którzy nigdy nie przestali mnie wspierać i motywować. Powrót do kadry narodowej to dla mnie wielki zaszczyt" - powiedział Fiel, cytowany przez rosyjski serwis "BO Sport".

Kubański środkowy ostatnie dwa sezony spędził w lidze rosyjskiej. W 2023 roku podpisał kontrakt z Szachtiorem Soligorsk, rok później przeniósł się do Kuzbassa Kemerowo, gdzie obecnie występuje. Wcześniej reprezentował także barwy m.in. katarskiego El-Jaish SC, francuskich zespołów Tourcoing, Paris Volley i Cambrai Volley i niemieckiego VfB Friedrichshafen.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności

31-latek jest dobrze znany również kibicom w Polsce. W przeszłości był związany kontraktami z Effectorem Kielce i PGE GiEK Skry. Kubańczyk wystąpił w 11 meczach bełchatowskiej ekipy, w których zdobył 29 punktów. Najlepszy występ zanotował w Gdańsku z miejscowym Treflem (15 punktów).

David Fiel to kolejny gracz, który w ostatnich latach zdecydował się powrócić do kadry. Wcześniej na podobny krok zdecydował się Roberlandy Simon, Matias Sanchez i Raydel Hierrezuelo.

Komentarze (0)