Reprezentacja Polski siatkarek zagrała na igrzyskach olimpijskich po raz pierwszy od 2008 roku w Pekinie. Dla podopiecznych Stefano Lavariniego był to debiut na imprezie tej rangi. Skończyło się przegraną w ćwierćfinale z obrończyniami tytułu, reprezentacją Stanów Zjednoczonych 0:3.
Nasze siatkarki kończą rywalizację w stolicy Francji z bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek. Biało-Czerwone w fazie grupowej pokonały srebrne medalistki Ligi Narodów 2024 - Japonki oraz mistrzynie Afryki - Kenijki, przegrały natomiast z Brazylijkami i Amerykankami, zespołami, mającymi aspiracje sięgające złotego medalu igrzysk olimpijskich.
Wspomniane zespoły zmierzą się ze sobą już na etapie półfinałów. To starcie będzie miało dodatkowy smaczek, bowiem przed trzema laty Amerykanki z Canarinhas mierzyły się w finale igrzysk olimpijskich w Tokio. Brazylijki przegrały wówczas 1:3.
W drugiej parze spotkają się ze sobą mistrzynie Europy Turczynki i mistrzynie świata Włoszki. Obie ekipy jeszcze nigdy w historii nie awansowały do finału igrzysk olimpijskich, a co więcej, żadna z tych ekip nie stanęła wcześniej na podium najważniejszej sportowej imprezy czterolecia. Wygrana będzie więc oznaczała wielki wynik.
Pary półfinałowe siatkarskiego turnieju na igrzyskach olimpijskich kobiet:
Czytaj także:
Zaskakujące oświadczenie Joanny Wołosz po przegranym ćwierćfinale
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przyznali, co zrobiło na nich największe wrażenie w meczu ze Słowenią