Bardzo mocna przemowa Grbicia. Żaden z zawodników nie śmiał się odezwać

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Nikola Grbić
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Nikola Grbić

We wtorek wieczorem rozpoczęło się pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski w siatkówce przed sezonem olimpijskim. W Spale pojawiło się 17 zawodników powołanych przez Nikolę Grbicia. W pełnym składzie nasza drużyna będzie dopiero za dwa tygodnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Wśród zawodników zebranych w COS Spała nie brakowało wiodących postaci naszej drużyny, jak choćby Bartosza Kurka, Marcina Janusza, Aleksandra Śliwki, Łukasza Kaczmarka czy Bartosza Bednorza. Kulminacyjnym momentem pierwszego dnia była mocna przemowa trenera Nikoli Grbicia, która symbolicznie rozpoczęła walkę Polaków o olimpijskie złoto.

Szkoleniowiec wyjaśnił wszystkim obecnym zawodnikom, jakie zasady będą obowiązywały w trakcie tego sezonu oraz przedstawił cele na najbliższe miesiące. Gdy Serb przemawiał do swoich podopiecznych, na sali panowała zupełna cisza.

- Wytłumaczyłem im, po co tu jesteśmy. Do finału igrzysk olimpijskich zostały dokładnie trzy miesiące i 10 dni, a ten czas dla każdego z nas może być najlepszym momentem w życiu. Patrząc na to z takiej perspektywy, przeciwności losu jak ból kolan, zmęczenie, tęsknota za rodziną czy wakacjami - tracą na znaczeniu. Spytałem zawodników, czy są gotowi poświęcić się w pełni przez trzy miesiące swojego życia na realizację marzenia. Chcę widzieć w nich pełne zaangażowanie, to jest mój warunek. Nikt się nie sprzeciwił tej wizji ani nie zabrał głosu, więc uznaję, że wszyscy to rozumieją - ujawnił trener reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"

Okazuje się, że podczas przemowy ani razu nie padło jednak wprost, że celem tej drużyny jest zdobycie złotych medali podczas tegorocznej Ligi Narodów, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich.

- Powiedzenie tego niczemu nie służy. Znam te metody motywacyjne, ale moim zdaniem one się nie sprawdzają. Rok temu ani razu nie powiedziałem zawodnikom, że naszym celem jest mistrzostwo Europy, a jednak ostatecznie udało nam się wywalczyć ten tytuł. Moim zdaniem znacznie ważniejsze jest skupienie się na procesie treningowym i dochodzeniu do najwyższej formy. Nie chcę, żeby zawodnicy byli teraz myślami na igrzyskach, chcę by skupili się na każdym pojedynczym treningu - wyjaśniał Grbić.

Trener przyznał także, że sytuacja drużyny na początku przygotowań jest gorsza niż w ostatnich latach. Kilku kluczowych zawodników, jak choćby Aleksander Śliwka musi odbudować formę po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, natomiast część siatkarzy, która dołączy do zgrupowania, będzie odczuwała zmęczenie trudnym sezonem klubowym.

Już wiadomo, że trener zgodził się, by zawodnicy z Projektu Warszawa, Aluronu Zawiercie i Resovii przyjechali na obóz na początku przyszłego tygodnia. Tydzień później dołączy kolejna grupa, czyli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, Wilfredo Leon, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski. Ci ostatni są poddawani zabiegom i przyjmują zastrzyki, które przez najbliższe 10 dni wyłączają ich z treningów.

- Nikt nie musi nas specjalnie motywować. Znamy zasady i wiemy, co chcemy osiągnąć. Cieszę się, że sezon reprezentacyjny już się rozpoczyna. Za nami pierwszy trening na siłowni i mogę powiedzieć, że na razie trenerzy mają dla nas litość. Zdaję sobie jednak sprawę, że za chwilę to się skończy - przyznawał z uśmiechem atakujący reprezentacji Łukasz Kaczmarek.

Podczas rozmów z dziennikarzami dobrym humorem tryskał kapitan drużyny Bartosz Kurek. - Czy są jeszcze jakieś pytania o ćwierćfinał igrzysk? - zagadywał w uśmiechem dziennikarzy 35-letni siatkarz. W rozmowach przyznawał, że czuję się dobrze i nie uważa, by to miał być jego ostatni sezon w drużynie narodowej.

Ze Spały Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Unijna Polska stadionami stoi
Gorąco w Barcelonie. Obraził się na Lewandowskiego?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty