Siatkarski ekspert krytykuje system play-off. "Trochę jak rzut monetą"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /  Na zdjęciu: Jerzy Mielewski, Wojciech Drzyzga
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jerzy Mielewski, Wojciech Drzyzga

Rekordowe tempo mają w obecnym sezonie rozgrywki fazy play-off w PlusLidze. W ciągu osiemnastu dni od startu rywalizacji ćwierćfinałowej, poznamy mistrza kraju. Zdaniem Wojciecha Drzyzgi to bardzo złe rozwiązanie.

W marcu 2023 roku prezesi klubów PlusLigi ustalili zasady rozgrywek ligowych w sezonie 2023/2024. W związku z tym, że zmagania wystartowały dość późno, bo 20 października 2023 r. jednomyślnie podjęto decyzję, że zostanie rozegranych 30 kolejek fazy zasadniczej (każdy z każdym mecz i rewanż), po których do fazy play-off awansuje osiem zespołów.

W ćwierćfinale podobnie jak w półfinale obowiązuje system mecz i rewanż (ze "złotym setem", tak samo jak w Lidze Mistrzów). Rywalizacja o 1. oraz 3. miejsce toczyć się będzie do dwóch wygranych meczów (już bez "złotego seta"). Mistrza Polski poznamy 27 lub 28 kwietnia 2024 r.

Świadkami pierwszego w historii PlusLigi "złotego seta", byli kibice zgromadzeni w Arenie Ursynów. Po wygranej 3:1 w Lublinie, gracze Projektu Warszawa na własnym parkiecie ulegli Bogdance LUK 0:3. W "dogrywce" podopieczni Piotra Grabana zdołali się jednak podnieść, triumfując 15:12. Spotkanie zakończyło się po błędzie jednego z zawodników gości. Zdecydowały milimetry i trwająca dłuższy czas wideoweryfikacja, po której arbitrzy przyznali punkt warszawianom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

Krytycznie na temat obowiązujących zasad, po zakończeniu spotkania w Warszawie wypowiedział się siatkarski ekspert i komentator telewizji Polsat Sport, Wojciech Drzyzga. Zdaniem byłego reprezentanta Polski przedsezonowa decyzja prezesów okazała się nietrafiona.

- Błędem jest rozgrywanie play-off w tym systemie. Nie mogę zrozumieć, jak prezesi klubów sami mogli zdecydować, że trochę taki rzut monetą ma zaważyć na tym, kto po siedmiu miesiącach grania fazy zasadniczej, wygra w play-off. Mam proste rozwiązanie zaczerpnięte od koszykarzy, którzy nie potrafią zrozumieć, dlaczego tak jest. Kolejnego dnia można było zagrać trzeci mecz. To koszt jednej dobry hotelowej więcej. Po boisku biegało około 15 milionów złotych, więc to nie zburzyłoby budżetów klubów, a hala byłaby pełna - powiedział Wojciech Drzyzga w rozmowie z redaktorem podcastu "Szósty set".

Decydująca akcja "złotego seta" w meczu Projekt Warszawa - Bogdanka LUK Lublin:

Czytaj także:
Mistrz świata ma dość. Zaskakująca deklaracja po meczu ćwierćfinałowym
Nowa ekipa w PlusLidze? Sensacyjne doniesienia z parkietu drugoligowca

Komentarze (0)