Mariusz Prudel i Grzegorz Fijałek w fazie grupowej odnieśli tylko jedno zwycięstwo, ale awansowali do kolejnej fazy. Dwa kolejne spotkania były już lepsze w wykonaniu najbardziej utytułowanego polskiego duetu.
W ćwierćfinale trafili na Alvaro Moraisa Filho i Vitora Goncalvesa Felipe, Brazylijczyków, którzy podczas MŚ w Starych Jabłonkach wywalczyli brązowy medal. Potyczka była bardzo zacięta i trwała ponad godzinę. Ostatecznie jednak w tie-breaku lepsi okazali się reprezentanci gospodarzy.
Piotr Kantor i Bartosz Łosiak mieli podobne przygody podczas turnieju w Maceio, co pierwszy polski duet. Również zanotowali w grupie tylko jedną wygraną, by z każdym kolejnym meczem radzić sobie znacznie lepiej.
Biało-Czerwoni również trafili na brazylijską parę, ale nieco niżej notowaną, Gustavo Albrechtem Carvalhaesem i Saymonem Barbosa Santosem. Duet ten nie dał większych szans naszym młodym zawodnikom, wygrał w dwóch setach do 18 i 13.
W pozostałych dwóch ćwierćfinałach nie było niespodzianek, zwyciężyli w nich faworyci.
Wyniki ćwierćfinałów:
Virgen/Ontiveros (Meksyk, 9) - Evandro/Pedro Solberg (Brazylia, 1) 0:2 (18:21, 15:21)
Łosiak/Kantor (Polska, 15) - Guto/Saymon (Brazylia, 28) 0:2 (18:21, 13:21)
Álvaro Filho/Vitor Felipe (Brazylia, 11) - Fijałek/Prudel (Polska, 8) 2:1 (18:21, 21:16, 15:10)
Dalhausser/Lucena (USA, 2) - Ranghieri/Carambula (Włochy, 7) 2:1 (19:21, 21:9, 15:4)