Turniej Open: Koniec pięknej przygody Polaków

Dopiero w ćwierćfinale pierwszą porażkę w turnieju zanotowali Michał Bryl i Kacper Kujawiak. Była ona o tyle bolesna, że oznaczała od razu pożegnanie z turniejem.

Polacy jak burza przeszli drogę do 1/4 finału. W fazie grupowej odnieśli komplet trzech zwycięstw i bezpośrednio awansowali do najlepszej szesnastki turnieju. W niej zmierzyli się w bratobójczym pojedynku z duetem Piotr Kantor / Bartosz Łosiak. Po trzech setach walki lepsi okazali się mniej doświadczeni Biało-Czerwoni.
[ad=rectangle]
Optymiści, biorąc pod uwagę grę Polaków w Fuzhou, mogli wieszczyć półfinał. Awans do 1/2 finału kosztem reprezentantów USA Todda  Rogersa i Stafforda Slicka okazał się jednak zbyt dużym wyzwaniem. Michał Bryl i Kacper Kujawiak w obu partiach okazali się zdecydowanie słabsi od rywali. W półfinale Amerykanie zmierzą się z holenderską parą Alexander Brouwer / Robert Meeuwsen. W drugim boju walkę o złoto rozstrzygną między sobą Niemcy Markus Bockermann / Lars Fluggen oraz Francuzi Youssef Krou / Edouard Rowlandson. Finałowe rozstrzygnięcia zapadną w sobotę.

Warto dodać,  że już na 1/8 finału przygodę z turniejem w Fuzhou zakończyły dwie najwyżej rozstawione pary - Holendrzy Reinder Nummerdor / Christiaan Varenhorst (z powodu kontuzji) oraz Rosjanie Konstantin Semenow / Wiaczesław Krasilnikow.

1/4 finału:
Bryl/Kujawiak (Polska, 25) - Rogers/Slick (USA, 15) 
0:2 (14:21, 17:21)

Źródło artykułu: