W środę rywalizację na mistrzostwach Europy w siatkówce plażowej w Holandii zainaugurowały nasze męskie pary. Do walki o jak najlepszy wynik przystąpiły trzy biało-czerwone duety, na czele z olimpijczykami z Paryża, czyli Bartoszem Łosiakiem i Michałem Brylem. Inauguracja dla brązowych medalistów mistrzostw świata nie była jednak udana.
Łosiak i Bryl w meczu otwarcia zmierzyli się ze szwajcarskim duetem Quentin Metral/Yves Haussener. Polacy byli faworytami do zwycięstwa, jednak kontrolę na boisku szybko przejęli rywale. Szczególnie w drugiej części nasi siatkarze nie potrafili zatrzymać Szwajcarów, którzy wygrali 21:14. Również druga partia była rozgrywana na zasadach Metrala i Haissenera. Łosiak i Bryl grali z kolei poniżej swojego poziomu, by ponieść niespodziewaną porażkę 0:2.
Lepiej poradził sobie inny z doświadczonych duetów z naszego kraju, czyli Piotr Kantor i Jakub Zdybek. Ich rywalami byli Włosi Gianluca Dal Corso oraz Marco Viscovich. W pierwszym secie świetnie zaprezentowali się Biało-Czerwoni, triumfując do 14. W kolejnej odsłonie do głosu doszli rywale, którzy doprowadzili do remisu, jednak nie zdołali odnieść końcowego zwycięstwa. Kantor i Zdybek rozpoczęli więc rywalizację w ME od zwycięstwa 2:1.
ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom
Kwalifikację na czempionat naszego kontynentu wywalczyli również Piotr Janiak i Jędrzej Brożyniak. Duet 35-latków czekało jednak trudne zadanie w postaci zmierzenia się z czwartą drużyną rankingu FIVB, czyli holenderską parą Stefan Boermans/Yorick de Groot. Olimpijczycy z Paryża przez całe spotkanie górowali na boisku i odnieśli pewne zwycięstwo w dwóch setach.
W najlepszej sytuacji po pierwszym dniu zmagań są więc Piotr Kantor i Jakub Zdybek. Pozostałe nasze duety o zachowanie nadziei na awans do kolejnej fazy będą musieli powalczyć w czwartek. Wszystkie pary rozegrają wówczas po dwa pojedynki, których wyniki zadecydują o ich dalszych losach na czempionacie w Holandii.
Zobacz także:
Dwa zwycięstwa i awans. Udany debiut pod nowym nazwiskiem
Chemik Police przechodzi rewolucję. Już dziewięć siatkarek w kadrze