W drugiej fazie mistrzostw świata polscy siatkarze trafili na zdecydowanie silniejszych rywali niż w Warszawie i we Wrocławiu. Potwierdziły to spotkania z USA i Włochami. Obfitowały w wiele dramaturgii, emocji, nerwowych zagrań, ale i takich, po których ręce same składały się do oklasków. Jeszcze trudniej może być przeciwko Iranowi i Francji. Trójkolorowi prowadzą w tabeli grupy E, mając na koncie 13 punktów, czyli 1 więcej od Polaków, zaś rewelacja tego sezonu ma "oczko" mniej od biało-czerwonych.
[ad=rectangle]
Zwycięstwo w jednym z dwóch ostatnich meczów tej rundy może dać Polakom awans do czołowej "szóstki". - Wystarczy wygrać jedno spotkanie, aby przejść dalej - potwierdza Ryszard Bosek. Zadanie łatwe na pewno nie będzie. Obaj najbliżsi przeciwnicy podopiecznych Stephane'a Antigi oraz Philippe'a Blaina prezentują siatkówkę na bardzo wysokim poziomie, co potwierdzają ich dotychczasowe rezultaty.
Z siły drużyny prowadzonej przez Slobodana Kovaca mistrz olimpijski i mistrz świata doskonale zdaje sobie sprawę. - Iran jest bardzo niebezpieczny. Zawodnicy tego zespołu już jakiś czas temu potrafili napsuć sporo krwi czołowym ekipom na świecie. W tym roku tylko to potwierdzili, są regularni i sądzę, że nie na wyrost mówią o walce o medale tego mundialu - podkreśla nasz ekspert.
Pierwsze 5 pojedynków Polacy wygrali bardzo gładko i pewnie. Później poprzeczka została powieszona zdecydowanie wyżej. Zwłaszcza przeciwko Italii biało-czerwoni pokazali ogromny hart ducha i odporność psychiczną, dzięki czemu odnieśli bardzo ważne zwycięstwo. - Mamy przykład tego, że drużyna tworzy się w boju i ciężkiej walce. Jesteśmy mocni mentalnie, co napawa optymizmem przed tymi dwoma ostatnimi meczami w tej fazie - zwraca uwagę Bosek.
Nasi rodacy czterokrotnie w tym sezonie mierzyli się z Iranem w rozgrywkach Ligi Światowej. Dwie wyjazdowe porażki (1:3 i 0:3) pozbawiły ich szans na awans do Final Six we Florencji. Jak należy zagrać w sobotni wieczór, aby zrewanżować się za te przegrane? - Rywal jest bardzo niebezpieczny. Trzeba walczyć i od początku być maksymalnie skoncentrowanym. Z czysto siatkarskich elementów najważniejsze będą zagrywka i przyjęcie. Jeśli wrócimy do tak dobrego serwisu, jaki prezentowaliśmy w pierwszej rundzie, oraz będziemy dokładnie odbierać, powinniśmy zwyciężyć - przewiduje jeden z najlepszych przyjmujących w historii.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)