Kilka miesięcy temu w Stanach Zjednoczonych głośno było o aferze seksualnej w kadrze gimnastyczek. Mckayla Maroney poinformowała, że była wykorzystywana przez lekarza reprezentacji, Larry'ego Nassara. Za swoje czyny został on skazany na 175 lat więzienia i musi zapłacić gigantyczne odszkodowanie. Nie był to jednostkowy przypadek patologii w amerykańskim sporcie.
Na jaw wyszły przypadki wykorzystywania seksualnego w pływackiej kadrze. W centrum zainteresowania śledczych jest trenujący sprinterów Will Bohonyi. Dwóch byłych sportowców pozwało amerykańską federację pływacką i oskarżyło ją o zignorowanie doniesień o napaść seksualną. Ofiary uważają, że podobnie jak w przypadku federacji gimnastycznej, tak i w pływackiej organizacji afery były zamiatane pod dywan.
W 2014 roku Bohonyi miał wykorzystać seksualnie nieletnie zawodniczki. Po pół roku został zawieszony i od tego czasu nie może pracować dla reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Nazwisk ofiar nie ujawniono, ale jedna z pokrzywdzonych poinformowała, że kilka razy była zmuszana do seksu. Wysyłała też trenerowi wiele nagich zdjęć. Federacja nie zamierza komentować tych doniesień, ale przekazała, że incydenty były bardzo poważne.
Sprawą zajęła się prokuratura, która bada, czy nie było więcej przypadków wykorzystywania seksualnego nieletnich przez trenerów. Nie jest wykluczone, że wkrótce trenerowi zostaną postawione zarzuty.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o wpadce na MŚ już zapomnieli. Zobacz zdjęcia z wakacji Hiszpanów
