W poniedziałek z bardzo dobrej strony pokazała się Dominika Sztandera. Urodzona w Dzierżoniowie 26-latka najpierw sięgnęła po srebrny medal na 50 metrów stylem klasycznym. Lepsza od Polki okazała się tylko Litwinka Kotryna Teterevkova.
- Plan był trochę inny, ale jestem zadowolona z indywidualnych startów. Wiadomo, że czasami wkradają się nerwy i zdenerwowanie. Sezon uważam za udany. Co prawda najlepsze wyniki padły w Fukuoce, ale tutaj podtrzymałam dobrą formę i wracam do polski z dwoma indywidualnymi medalami. Jestem zadowolona, że tyle udało się wycisnąć z tego startu - skomentowała Polka.
Dla Sztandery nie był to koniec medalowych zdobyczy. Po krótkiej przerwie na odpoczynek nasza pływaczka wystąpiła jeszcze w finale sztafety 4x100 metrów style zmiennym. Wspólnie z Adelą Piskorską, Pauliną Pedą i Kornelią Fiedkiewicz wywalczyła srebro. Nasze panie miały nawet szansę na złoto, lecz ostatecznie na najwyższym stopniu podium stanęły niesione dopingiem reprezentantki gospodarzy.
- Każdy medal jest dla mnie wartościowy na tej uniwersjadzie. Srebro indywidualne zapamiętam bardzo długo, bo to mój pierwszy medal imprezy międzynarodowej takiej rangi. Dzisiaj miałyśmy smak na złoto, ale musimy wziąć pod uwagę finały indywidualne Dominiki Sztandery i Kornelii Fiedkiewicz. Zostawiłyśmy w basenie całe serducho. To był dla mnie ciężki sezon. Wiele osób mówiło, że przyjechaliśmy tu na wakacje, a kończę z uśmiechem na twarzy. Mam smak na więcej, ale najpierw muszę odpocząć - powiedziała Peda.
Dorobek Biało-Czerwonych mógł być jeszcze bardziej okazały. W ostatniej konkurencji pływackiej, sztafecie 4x100 metrów stylem zmiennym, Marcin Goraj, Jan Kałusowski, Jakub Majerski i Jakub Kraska przypłynęli na trzeciej pozycji. Sędziowie jednak zauważyli, że Kałusowski za szybko wskoczył do wody przy swojej zmianie i Polacy zostali zdyskwalifikowani.
Ostatecznie nasi pływacy kończą występ w Chengdu z dorobkiem aż 15 medali. Sześciokrotnie stawali na najwyższym stopniu podium, siedem razy sięgnęli po srebro i dwukrotnie po brąz.
Czytaj także:
Znane twarze na drodze Igi Świątek. Jest drabinka turnieju w Montrealu
Piekielnie trudne zadanie Huberta Hurkacza. Szybko może trafić na wielką gwiazdę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?