Piotrkowianin - Vive. Powrót do rzeczywistości. Mistrzowie Polski zaczynają maraton

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

W 16. kolejce PGNiG Superligi mistrzowie Polski - zawodnicy Vive Tauronu Kielce zmierzą się z beniaminkiem z Piotrkowa Trybunalskiego. W lutym żółto-biało-niebiescy rozegrają aż dziewięć spotkań.

To był nietypowy styczeń dla szczypiornistów Vive Tauronu Kielce. Po raz pierwszy od wielu lat zimową przerwę w stolicy województwa świętokrzyskiego spędziło aż tylu zawodników - ze względu na kontuzje i zakończenie karier reprezentacyjnych przez wielu z nich - do Francji udało się tylko ośmiu graczy. Dla porównania - na igrzyskach olimpijskich, które odbyły się zaledwie pięć miesięcy wcześniej klub reprezentowało trzynastu zawodników i trener.

Po raz pierwszy od lat do Kielc nie przyjedzie ten żaden medal - w poprzednich sezonach z krążkami wracali Polacy, Chorwaci, Serb, Hiszpan, Duńczyk czy wreszcie Niemiec. W dobrych nastrojach do drugiej części sezonu przystąpią tylko Słoweńcy - Uros Zorman i Dean Bombac, bo chociaż oni sami nie grali na mistrzostwach, to po historyczny wynik sięgnęli ich rodacy i zdobyli pierwszy medal na czempionacie globu.

Przerwa zimowa w Kielcach była więc spokojna, podporządkowana pracy, regeneracji oraz rehabilitacji kontuzjowanych szczypiornistów. Luty będzie dla wszystkich w klubie niezwykle pracowity, ale żółto-biało-niebiescy nie muszą się obawiać, że od razu zostaną rzuceni na głęboką wodę - przed piekielnie ważnymi starciami w Lidze Mistrzów rozegrają mecze na krajowym podwórku. Na start - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - szósta drużyna grupy pomarańczowej, która dotychczas zebrała osiem punktów i ma na swoim koncie trzy zwycięstwa, jeden remis i jedenaście porażek.

- Nie chcieliśmy rozgrywać żadnych meczów sparingowych, ponieważ najbliższych spotkaniach zobaczymy, jak wyglądają chłopaki, którzy uczestniczyli w normalnych przygotowaniach - powiedział trener Tałant Dujszebajew i dodał: - Piotrkowianin to zespół, który bardzo walczy i ciężko pracuje na wynik. Trzeba pamiętać, że w starciu rozegranym u nas do przerwy mieliśmy tylko jedną bramkę przewagi, dopiero w drugiej połowie udało nam się wypracować lepszy rezultat. Musimy mieć szacunek do tego przeciwnika, dlatego na pewno podejdziemy do tego meczu na sto procent - zapewnił szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Asysta Zielińskiego pomogła Napoli. Zobacz skrót meczu z US Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)