W tym artykule dowiesz się o:
W sobotę w hali warszawskiego Torwaru rozpocznie się turniej Final Four Pucharu Polski. Wezmą w nim udział między innymi Vive oraz Orlen. Fani obu drużyn znaleźli się w ostatnich dniach na cenzurowanym. - Mam komunikat do stowarzyszeń kibiców z Płocka i Kielc. Sponsor strategiczny i tytularny bardzo uważnie patrzy na to, co się dzieje na trybunach - mówi Gontarek.
- Zarówno my, jak i inni sponsorzy chcący współpracować przy lidze, kojarzymy piłkę ręczną z takimi wartościami jak koleżeństwo, przyjaźń oraz twarde, męskie reguły. Niezależnie od tego, skąd się jest i jakiemu klubowi się kibicuje, można siedzieć razem, obserwować widowisko. Pranie po twarzach zostawiamy zawodnikom - kontynuuje. - To co się działo w sobotę w Płocku, a także w innych meczach, każe nam zwrócić uwagę na to, że ktoś o tych zasadach zapomina.
Przedstawiciel PGNiG zapowiada też konsekwencje. - Wierzymy, że w tych grupach są faceci z jajami, którzy pamiętają, o co chodzi w kibicowaniu piłce ręcznej - podkreśla Gontarek. - Wierzę też, że finał Pucharu Polski pokaże, iż niektórzy przemyśleli swoje podejście do kibicowania. Jeśli tak nie będzie, to władze Superligi znajdą środki i narzędzia, by bezwzględnie objawy przenoszenia pewnych zachowań na halę po prostu czyścić.
ZOBACZ WIDEO Selgros mistrzem."Sezon pełen nerwów" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}