Choć sezon się jeszcze nie skończył, zarząd Metraco Zagłębia Lubin zastanawia się nad kolejnym rokiem rozgrywek. Klub zacznie wyciągać wnioski, ponieważ walka o piąte miejsce już drugi sezon z rzędu nie jest szczytem marzeń wielokrotnego medalisty i drużyny z tradycjami.
- Wyciągamy wnioski każdego roku. Trzeba powiedzieć obiektywnie, bo co tydzień się nie skarżę, że drugi sezon z rzędu przystępuję do rozgrywek mocno osłabiona. Na pewno nie tym składem, który budujemy na sezon - powiedziała trener Bożena Karkut.
Karuzelę transferową w dolnośląskim klubie otworzyła Monika Maliczkiewicz, która wraca do drużyny po roku spędzonym w Handball Cercle Nimes. To nie koniec zmian jakie zajdą w Lubinie przed sezonem 2016/2017.
Włodarze negocjują kontrakty, ale na ujawnienie konkretnych nazwisk trzeba jeszcze poczekać. - Wiadomo, że wraz z kolejnym sezonem myśli się o składzie. Pewnym jest, że trzy lub cztery zawodniczki musimy wymienić. Poszukujemy nowych twarzy na lewe rozegranie i pozycję środkowej. Na razie jesteśmy w trakcie rozmów. Jeśli umowy będą podpisane, na pewno zostanie to ogłoszone - skomentowała szkoleniowiec Zagłębia.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Awans na igrzyska olimpijskie sukcesem Michaela Bieglera