Przez ponad 40 minut spotkanie nie układało się po myśli Duńczyków. Skandynawowie odbijali się od szczelnego bloku defensywnego z wysuniętym Cristianem Ugalde. Gdy już doszli do pozycji rzutowej, na posterunku był Arpad Sterbik.
- Zagraliśmy przeciwko wspaniałemu zespołowi. W pierwszej połowie mieliśmy trochę problemów w defensywnie. Do tego nie mogliśmy zbyt wiele rzucić, bo Arpad Sterbik zaczął przedstawienie w bramce. W szatni powiedziałem chłopakom, że możemy się poprawić. I oni to zrobili. Druga połowa była jedną z naszych najlepszych w ostatnich latach - chwali swoich podopiecznych trener Gudmundur Gudmundsson.
Po zwycięstwie 27:23 Duńczycy mają sześć punktów i są na najlepszej drodze do półfinału. Zawodnicy z Półwyspu Jutlandzkiego tonują jednak nastroje. - Jeszcze nie jesteśmy w półfinale, ale mamy olbrzymią szansę, by tego dokonać - zaznacza Henrik Toft Hansen.
Skandynawów czekają jeszcze lokalne derby ze Szwedami oraz mecz z Niemcami, którzy wciąż liczą się w walce o awans. Wydaje się, że jedno zwycięstwo w dwóch meczach zapewni Duńczykom półfinał.