W tym artykule dowiesz się o:
Rewanżowe starcie ekip z Lublina i Metz (w pierwszym meczu w Polsce MKS Selgros Lublin wygrał 35:31) było ważne dla układu tabeli grupy D, z której do kolejnej rundy uzyskają trzy najlepsze zespoły. - We Francji będzie dużo, dużo ciężej, ponieważ gramy przy publice francuskiej. W Lublinie zagrałyśmy na plus cztery i to one będą miały większy stres od nas, one będą się musiały bardzo mocno spiąć, żeby nas przegonić. Wyjdziemy tak samo jak wyszłyśmy w Lublinie: mocno zmotywowane, zdeterminowane i oczywiście byśmy chciały, żeby te punkty przyjechały tutaj do Polski - mówiła przed tym spotkaniem Marta Gęga. [ad=rectangle] Sam początek niedzielnej rywalizacji dobrze ułożył się dla lublinianek, które wyszły ma prowadzenie 3:1. Jednak szczypiornistki najlepszej francuskiej drużyny poprawiły swoją skuteczność w ofensywie i po 1/6 konfrontacji doprowadziły do remisu 5:5.
Podopieczne Sabiny Włodek udanie radziły sobie w defensywie, zaś umiejętnie grą MKS-u kierowały Gęga oraz Dorota Małek, dzięki czemu mistrzynie Polski wypracowały po kwadransie dwie bramki przewagi (7:9). Po chwili piłkarki ręczne z Polski dorzuciły jeszcze jednego gola (7:10), jednak przerwa na życzenie trenera Jeremy'ego Roussela podziała mobilizująco na jego ekipę, która w 18. minucie niemalże odrobiła wszystkie straty (9:10). Selgros Lublin nie zdeprymował się takim obrotem spraw i dalej ambitnie walczył w każdej akcji, tymczasem po wykorzystanym kontrataku przez Jessicę Quintino wygrywał 12:9 w 23 minucie starcia. Szczypiornistki z Koziego Grodu starały się kontrolować boiskowe wydarzenia, lecz na dwie minuty przed końcem I połowy po serii błędów dały się najpierw dogonić rywalkom (13:13), a gospodynie przed samym finiszem inauguracyjnej odsłony dorzuciły jeszcze jedną bramkę (14:13).
Po przerwie trwała wyrównana walka i żadnemu z zespołów nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (20:20 w 41. minucie). Reprezentantki Metz zaczęły się coraz bardziej denerwować, o czym mogło świadczyć bezsensowne przewinienie Claudine Mendy, za które otrzymała dwuminutową karę. To starały się wykorzystać przyjezdne, które po trafieniu z rzutu karnego przez Małek objęły prowadzenie 23:22 na kwadrans przed zakończeniem pojedynku.
Około 46. minuty na parkiecie pojawiła się Aleksandra Baranowska, która zaczęła swoje popisy w lubelskiej bramce (23:25 w 50. minucie). Mistrzynie Francji w 55. minucie były w stanie doprowadzić do remisu 27:27, co zapowiadało bardzo emocjonującą końcówkę meczu. Kapitalnie grała Baranowska, zaś jej koleżanki wykorzystały tę okoliczność w ofensywie (27:30 w 58 minucie). MKS Selgros Lublin jednak zaprzepaścił tę szansę i stracił zwycięstwo w ostatniej sekundzie po rzucie Any Gros (30:30).
Metz Handball - MKS Selgros Lublin 30:30 (14:13)
Metz: Glauser, Pierson, Dangueuger - Gros 7, Baudouin 7, Luciano, Kamto Njitam 4, Broch, Flippes, Gonzales Ortega, Zaadi Deuna 3, Lisevic 1, Mendy 4, Andrjuszina 1, Kpodar. Kary: 2 min. (Mendy - 2 min.). Karne: 3/4.
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska – Quintino 4, Małek 5, Kocela 6, Gęga 4, de Jesus, Repelewska 1, Kozimur, Drabik 4, Nestsiaruk 1, Mihdaliova 4, Skrzyniarz 2, Syncerz, Rola, Szarawaga. Kary: 10 min. (Repelewska - 2 min., Małek - 4 min., Drabik - 2 min., Gęga - 2 min.). Karne: 3/3.
Sędziowie: Tatjana Prastalo - Vesna Todorović (Bośnia i Hercegowina). Widzów: 4 452.
Tabela grupy D Ligi Mistrzyń:
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 6 | 5 | 1 | 0 | 169:131 | 11 | |
2 | 6 | 4 | 1 | 1 | 163:138 | 9 | |
3 | 6 | 2 | 0 | 4 | 138:158 | 4 | |
4 | 6 | 0 | 0 | 6 | 141:184 | 0 |