PP: Góralki zostały w domu - relacja z meczu Olimpia-Beskid Nowy Sącz - KGHM Metraco Zagłębie Lubin

Wicemistrzynie Polski były bezlitosne w starciu 1/8 finału Pucharu Polski. Olimpia-Beskid była wyraźnie słabsza i wysoko przegrała na własnym parkiecie.

Cały mecz przebiegał wyraźnie pod dyktando drużyny przyjezdnej. Olimpia-Beskid jakby oszczędzała siły przed sobotnim meczem z KPR-em Jelenia Góra. W pierwszym składzie wyszła rezerwowa bramkarka Aleksandra Sach, a rozgrywająca Olga Figiel usiadła na trybunach z powodu choroby.

Wiodącą postacią Zagłębia była Karolina Semeniuk-Olchawa. Reprezentacyjna rozgrywająca rzuciła aż 6 bramek w pierwszej odsłonie. Trafiała ze środka, ale też przy wejściach prawą stroną. Drużyna gospodarzy nie pokazywała swojej standardowej, pełnej ambicji gry. Sądeczanki były rozkojarzone, popełniały wiele błędów, łatwo traciły piłki i nie podejmowały ryzyka rzutów. W 11. minucie pucharowej potyczki było 3:8.

Podopieczne Lucyny Zygmunt miały jeden zryw i po dziesięciu minutach było już 10:11, między innymi dzięki pewnym rzutom Katariny Dubajovej. Następne 4 punkty padły łupem Zagłębia, a przewaga, którą udało się wtedy wypracować, została utrzymana do syreny oznajmiającej przerwę. Sześciobramkowe prowadzenie mogło być bardziej okazałe, lecz kilka rzutów między innymi Jeleny Bader trafiało w konstrukcję bramki.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Przez pierwsze mięć minut drugiej odsłony toczyła się wyrównana walka, potem jednak lubinianki zaczęły powiększać swoją przewagę, mimo wprowadzania zawodniczek z ławki. Pomocne były nie tylko ofensywne akcje drużyny przyjezdnej, ale też doskonałe interwencje bramkarki Natalii Tsvirko.

W 47. minucie po celnym rzucie karnym Jeleny Bader tablica świetlna pokazywała wynik 22:32. Zagłębie rzuciło też kolejne trzy bramki, by na dziesięć minut przed końcową syreną prowadzić 35:22. Trenerka gospodyń widząc, że jest już po meczu, również dała szansę rezerwowym. Małopolanki zagrały tak, jakby zostały w domu, a na parkiet wyszły zupełnie inne zawodniczki. Zagłębie miało dobre przetarcie przed potyczka ligową z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz  - KGHM Metraco Zagłębie Lubin  28:41 (14:20)


Olimpia-Beskid:
Wawrzynkowska, Sach, Szczurek - Dubajova 8 (3/4),  Płachta 5, Maślanka 4, Szczecina 3, Rączka 3, Masna 2 (0/1), Olszowa 1, Leśniak 1 (1/1), Gadzina 1.
Karne: 4/6.
Kary: 8 min.

KGHM Metraco: Maliczkiewicz, Tsvirko - Semeniuk-Olchawa 8 (1/2), Bader 8 (3/3), Załęczna 7 (0/1), Malta Varela 4, Jochymek 3, Obrusiewicz 3, Tracz 2, Paluch 2, Jelić 2, Walczak 2, Brenkus, Lalewicz.[b][/b]
[b]Karne:
[/b]4/6
[b] Kary:
[/b]10 min.
Kary:

Olimpia-Beskid - 8 min. (Szczecina - 4 min., oraz Leśniak i Olszowa - pod 2 min.); KGHM Metraco - 10 min. (Załęczna, Tracz, Obrusiewicz, Paluch, Lalewicz - po 2 min.).
Sędziowie: Krawczyk (Łaziska Górne) i Wojtyczka (Chorzów).
Widzów: 290.

Źródło artykułu: