Gospodarze bez wyjścia - zapowiedź meczu Siódemka Miedź Legnica - Tauron Stal Mielec

Szczypiorniści Siódemki Miedź Legnica wciąż czekają na pierwsze tej jesieni ligowe zwycięstwo. W najbliższej kolejce ekipa Marka Motyczyńskiego podejmie na własnym parkiecie Tauron Stal Mielec.

W poprzednim sezonie szczypiorniści Siódemki Miedź po zaciętym meczu potrafili u siebie pokonać późniejszych brązowych medalistów mistrzostw Polski, teraz jednak ze składu, który wówczas wyrwał dwa punkty ekipie Ryszarda Skutnika, przed szansą pojawienie się na parkiecie staną jedynie Andrzej Brygier, Paweł Gregor, Bartłomiej Koprowski, Paweł Piwko i Paweł Wita (Adam Skrabania jest kontuzjowany). Siedmiu pozostałych już Legnicę opuściło.

- Nie mamy wyjścia. Musimy zrobić wszystko, by wygrać ten mecz i opuścić strefę spadkową - nie ma wątpliwości trener Motyczyński. Jego zespół w sześciu dotychczas rozegranych meczach wywalczył tylko jeden punkt, wyzwania były jednak godne, bo obok wizyt w Zabrzu, Lubinie, Głogowie i Kwidzynie legniczanie na własnym parkiecie mierzyli się z Azotami Puławy oraz kieleckim Vive. Punkt Miedź zabrała tylko Chrobremu, wszystkie pozostałe starcia przegrywając wyraźnie i zasłużenie.

W poprzedniej kolejce ekipa Motyczyńskiego nie dała rady MMTS-owi, ulegając rywalom niejako na własne życzenie. - Przez dwie trzecie meczu mieliśmy nadzieję na korzystny wynik. Niestety. Po raz kolejny w tym sezonie zawiodła nas skuteczność. Zdobywamy za mało bramek - martwił się po meczu rozgrywający, Bogumił Buchwald. - Naszym problemem są też przestoje. Trwają one zbyt długo. Szkoda tego meczu w Kwidzynie. Czujemy ogromny niedosyt!

Teraz przez Siódemką Miedź kolejne starcie, w którym faworytem będą rywale. Na domiar złego tuż po reprezentacyjnej przerwie legniczan czeka wizyta w trudnej hali w Szczecinie, a w przedostatniej serii spotkań pierwszej rundy rozgrywek ekipa Motyczyńskiego zagra w Orlen Arenie. Na osłodę piekielnie trudnego terminarza siódmy zespół poprzedniego sezonu PGNiG Superligi na przełomie listopada i grudnia podejmie u siebie beniaminków z Piotrkowa Trybunalskiego i Przemyśla, za zbieranie punktów ekipa z Dolnego Śląska musi się jednak wziąć już teraz.

Dla Tauron Stali wizyta w Legnicy to wydarzenie niewygodne. Gospodarze do meczu przystąpią głodni punktów, podczas gdy dla mielczan będzie to jedynie przerywnik w grze o historyczny awans do trzeciej rundy Pucharu EHF. Tegoroczna walka o europejską chwałę to jedno z najistotniejszych wydarzeń w dziejach klubu i nie można wykluczyć, że część zawodników myślami będzie już w Holstebro, choć rywalizacji na krajowych parkietach "Czeczeńcy" także odpuścić nie mogą.

Pierwsze ligowe kolejki pokazały, że ekipę Tauron Stali czeka zacięty wyścig o trzecią lokatę, Azoty oraz MMTS prezentują się bowiem niezwykle solidnie i każda strata punktów w starciu z niżej notowanym rywalem może być bardzo bolesna w perspektywie finału rundy zasadniczej i rozstawienia w fazie play-off. Zespół Skutnika jedzie do Legnicy w roli faworyta, o dwa cenne punkty nie będzie jednak mielczanom łatwo.

Siódemka Miedź Legnica - Tauron Stal Mielec / 17.10.2012 godz. 18:00

W poprzednim sezonie:
Siódemka Miedź Legnica - Tauron Stal Mielec 25:24 (12:!2)
Tauron Stal Mielec - Siódemka Miedź Legnica 37:21 (18:11)

Wynik spotkania Siódemka Miedź Legnica - Tauron Stal Mielec będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Legniczanie zrobią wszystko, by urwać Tauron Stali przynajmniej punkt
Legniczanie zrobią wszystko, by urwać Tauron Stali przynajmniej punkt
Źródło artykułu: