EP: Pogromcy Stali Mielec zdobyli Challenge Cup

W rewanżowym spotkaniu finałowym Challenge Cup, Wacker Thun pokonał AO Diomidis Argous 22:20 (10:9). Najmniej prestiżowy puchar trafił jednak w ręce greckiej drużyny, a o jej triumfie zadecydowała raptem jedna bramka.

W tym artykule dowiesz się o:

Początek pojedynku należał do przyjezdnych. Dopiero później do głosu doszli Szwajcarzy, wychodząc na trzybramkowe prowadzenie 8:5. W końcówce pierwszej części gry Grecy zniwelowali znaczną część strat, dlatego do przerwy na tablicy wyników było raptem 10:9 na korzyść Wacker Thun.

Po zmianie stron wymiana ciosów nie ustawała. Sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie, lecz najwięcej emocji było w samej końcówce. Ze stanu 20:20 Helweci wyszli na dwie bramki przewagi. Ostatnia akcja należała jednak do Greków, ale w poprzeczkę trafił albański rozgrywający Diomidisu Argous, Raqi Marango.

Ostatecznie Wacker Thun pokonał Diomidis Argous 22:20, lecz z triumfu w Challenge Cup cieszyli się Grecy, którzy w pierwszym meczu wygrali 26:23. W całym spotkaniu 17 udanych interwencji zaliczył bramkarz gości, Christoforos Nungovitch.

Miniony sezon jest historyczny dla greckiego klubu, który po raz pierwszy wywalczył mistrzostwo kraju i sięgnął po najmniej prestiżowy europejski puchar.

Wacker Thun - AO Diomidis Argous 22:20 (10:9)
Najwięcej bramek: dla Wacker Thun - Linder 7, Franić 7 - dla Diomidis - Charalampos Mallios 9.

Sędziowie: Sotin - Wołodkow (Rosja).

Widzów: 2 000.

Komentarze (10)
avatar
markiszon
31.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki ten puchar musi byc slaby skoro wygrywa go taka druzyna. 2-ga w finale tez mocna. Nie wiedzialem, ze az tak niepowaznie sie traktuje ten puchar. !! 
avatar
jaet
29.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda tej konfrontacji, bo dziś Stal mogła być na miejscu Greków. Trochę jednak teraz ten dwumecz wygląda inaczej, mieliśmy Diomidis za totalnych leszczy, a okazuje się, że trafiliśmy na najtr Czytaj całość