Wisła chce odkupić winy - zapowiedź 13. kolejki PGNiG SuperLigi mężczyzn

Ligowa karuzela nabiera tempa. Po dość zaskakujących rezultatach poprzedniej kolejki, ta najbliższa jawi się jako jeszcze ciekawsza. Szczególnie gorąco będzie z pewnością w Mielcu, gdzie beniaminek podejmie Orlen Wisłę Płock. Równie atrakcyjnie zapowiada się starcie Miedzi Legnica z mającą tyle samo "oczek" na koncie wągrowiecką Nielbą.

W tym artykule dowiesz się o:

MMTS Kwidzyn - AZS AWF Gorzów Wlkp., 4 grudnia godz. 17:00

Po przegranej z Vive Targi Kielce szczypiorniści MMTSu zgodnie zapowiedzieli, że nikomu nie pozwolą już "zdobyć" własnej hali. Póki co, zawodnicy Zbigniewa Markuszewskiego udowadniają, że nie rzucają słów na wiatr, a ich najbliższy przeciwnik, beniaminek z Gorzowa Wielkopolskiego, na pewno głównym kandydatem do złamania kwidzynian w domu nie jest. Gorzowscy zawodnicy mogą mieć jednak cień nadziei na sprawienie niespodzianki. Takiej dokonali bowiem w 12. kolejce piłkarze z Piotrkowa, którzy zaskakująco pewnie ograli srebrnych medalistów mistrzostw Polski. Podrażnieni takim obrotem spraw gracze MMTSu szybko będą chcieli jednak zmazać plamę na honorze. W sobotni wieczór okaże się zatem, czy strata punktów w Piotrkowie była tylko głupim wypadkiem przy pracy, czy niewinnym zalążkiem większego kryzysu drużyny z Kwidzyna.

W poprzedniej rundzie:

AZS AWF Gorzów Wlkp. - MMTS Kwidzyn 27:30

Azoty Puławy - Piotrkowianin Piotrków Tryb., 4 grudnia godz. 18:00

Czy Tomasz Matulski to cudotwórca? Takie pytanie pół żartem, pół serio zadawało sobie tydzień temu wielu kibiców będących świadkami zwycięstwa Piotrkowianina nad wicemistrzem Polski MMTSem Kwidzyn. Na wysnuwanie takich teorii trzeba jednak jeszcze trochę poczekać, tym bardziej, że to, co w ostatnim czasie działo się w ekipie z Piotrkowa Trybunalskiego nadawałoby się na scenariusz dobrego filmu komediowego. Komplet punktów na inaugurację rundy rewanżowej tchnął jednak ewidentnie w cały zespół nowego ducha. Wydaje się, że każdy kolejny dzień "spokoju" działa na korzyść drużyny z województwa łódzkiego. - Po tym zwycięstwie jesteśmy mocniejsi i to pozwoli nam punktować w kolejnych spotkaniach - cieszył się rozgrywający Łukasz Achruk. W hali przy alei Partyzantów zapowiada się zatem ciekawy sportowy spektakl. Azoty podbudowane awansem do kolejnej rundy Challenge Cup będą chciały podtrzymać owocną passę jak najdłużej. Dodatkowo podopieczni Bogdana Kowalczyka pamiętają minimalną przegraną z Piotrkowem w pierwszej rundzie. Emocje gwarantowane.

W poprzedniej rundzie:

Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Azoty Puławy 29:28

SPR BRW Stal Mielec - Orlen Wisła Płock, 4 grudnia godz. 18:00

Koszmar dwumeczu z rumuńską Resitą w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów bez wątpienia jeszcze przez długi czas nawiedzał będzie szczypiornistów Orlen Wisły Płock. Nafciarzom po pożegnaniu się z europejskimi rozgrywkami pozostaje zatem wyłącznie krajowe podwórko, które przede wszystkim teraz od podopiecznych Larsa Walthera wymagać będzie potwierdzenia sportowego potencjału. Na pierwszy ogień Nafciarzom przyjdzie zmierzyć się ze szczególnie mocnym na własnym terenie beniaminkiem PGNiG SuperLigi - Stalą Mielec. O potencjale drzemiącym w szeregach zespołu prowadzonego przez Ryszarda Skutnika przekonało się już w tym sezonie sporo drużyn. Nawet sama Wisła w 2. kolejce jeszcze w pamiętnej Blaszak Arenie dopiero po okropnej męce "wydarła" komplet punktów. I chociaż cele obu zespołów, podobnie jak budżety kształtują się na dwóch całkiem odmiennych biegunach, to w Mielcu spodziewać możemy się naprawdę pełnego wyrównanej walki widowiska. Niestety w składzie gospodarzy nie zobaczymy nowego kołowego Wiktora Jędrzejewskiego (notabene wychowanka Wisły), który był już praktycznie zgłoszony do rozgrywek. - Jędrzejewski doznał w ostatnim meczu drugiej drużyny Płocka kontuzji kostki, więc wszystkie plany się mocno skomplikowały. Dopiero co wyleczył jeden poważny uraz, a teraz przyplątał się kolejny. Nie jesteśmy tak bogaci, żeby zatrudniać kogoś i tylko go leczyć - wyjaśnił Antoni Weryński, prezes klubu z Mielca.

W poprzedniej rundzie:

Orlen Wisła Płock - SPR BRW Stal Mielec 30:28

Reflex Miedź Legnica - Nielba Wągrowiec, 5 grudnia godz. 17:00

Jeszcze do niedawna zarówno na Miedź, jak i Nielbę większość osób patrzyła z perspektywy największych rozczarowań rozgrywek. Obecnie sytuacja zmienia się jednak diametralnie, a obie drużyny po dwóch kolejnych zwycięstwach nabrały zdecydowanie więcej pewności siebie i co jeszcze ważniejsze odbiły się od dna tabeli. Bezpośrednie starcie będzie tym samym najlepszą okazją na weryfikację postępów poczynionych przez sąsiadów w ligowej hierarchii. - Przyjmujemy u siebie Wągrowiec. Za wszelką cenę musimy zdobyć dwa punkty, gdyż później gramy z Wisłą i Vive. Wygrana z Nielbą pozwoli nam na spokojniejsze święta - stwierdził niedawno Paweł Piwko, skrzydłowy Miedzi. Ciężko nie zgodzić się w tym miejscu z legnickim zawodnikiem. I chociaż zdecydowanego faworyta wskazać niesłychanie ciężko, to na pewno największy plus zapisać można po stronie drużyny charyzmatycznego szkoleniowca Edwarda Strząbały, własną halę.

W poprzedniej rundzie:

Nielba Wągrowiec - Reflex Miedź Legnica 25:29

Warmia Anders Group Społem Olsztyn - Vive Targi Kielce 29:35 (15:18)

SPR Chrobry Głogów - MKS Zagłębie Lubin, 8 grudnia godz. 18:00 - zapowiedź spotkania pojawi się w późniejszym terminie

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Komentarze (0)