Kilka takich przypadków na milion. Nie może już grać przez rzadką chorobę

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Patrycja Świerżewska w akcji
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Patrycja Świerżewska w akcji

Patrycja Świerżewska nie jest już piłkarką ręczną KGHM MKS Zagłębia Lubin. Rozgrywająca zmaga się z bardzo rzadką chorobą, ale gdy tylko dojdzie kiedyś do pełnej sprawności, drzwi do klubu będą dla niej otwarte.

- Od czerwca 2023 oficjalnie nie jestem już zawodniczką KGHM MKS Zagłębia Lubin. Dziękuję prezesowi, sztabowi i koleżankom z zespołu za wyrozumiałość i wsparcie. Dziękuję, że daliście mi dużo przestrzeni, abym mogła się mierzyć z moją sytuacją na swój własny sposób - przekazała w oficjalnym komunikacie Patrycja Świerżewska.

Rozgrywająca do ekipy ze stolicy polskiej miedzi dołączyła w 2020 roku. Wcześniej broniła barw EKS Startu Elbląg i norweskiego Byasen Trondheim. W swoim sportowym CV ma również występy w reprezentacji Polski. Uczestniczyła m.in. w ME 2020.

Świetnie zapowiadającą się karierę Patrycji Świerżewskiej przystopowały jednak problemy zdrowotne. Niestety wieści dobre nie są i polska piłka ręczna traci kolejną świetną zawodniczkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

- Przez ostatni rok przeszłam trzy operacje, bo moje kolano dopadła rzadka choroba. 1,8-8 przypadków na 1 milion osób. Objawia się ona ogromną opuchlizną kolana utrudniającą codzienne funkcjonowanie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że choroba ma tendencje do nawracania - wyznała zawodniczka.

A następnie dodała: - W tej sytuacji obecnie jestem skupiona na powrocie do zdrowia i pełnej sprawności, a powrót do sportu traktuję jako bonus.

- Pragnę również wspomnieć, że w porozumieniu z prezesem Witoldem Kuleszą drzwi klubu są dla mnie otwarte, gdy kolano wróci do pełni zdrowia i będzie gotowe przyjąć obciążenia zawodowego sportu oraz gdy będę dalej chętna kontynuować grę w piłkę - zakończyła 27-letnia piłkarka ręczna.

Czytaj także:
Xavi Sabate: Trudno jest wrócić. Przerwa Orlen Wiśle Płock jednak nie zaszkodziła 
KPR Gminy Kobierzyce nowym wiceliderem. Trener uspokaja. "Poczekajmy" 

Komentarze (1)
avatar
Grieg
7.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielka szkoda. Z trzech sióstr przy szczypiorniaku zostaje już tylko najmłodsza Justyna, aktualnie też kontuzjowana. Patrycjo, dużo zdrowia i powodzenia!