Olympique Marsylia długo męczył się z Karabachem Agdam. Faworyzowany zespół z Francji, nie potrafił sobie stworzyć okazji i ku zaskoczeniu publiczności, to goście byli bliżej trafienia. Wszystko zmieniło się po stałym fragmencie gry dla gospodarzy. Idealne dośrodkowanie wykorzystał niekryty Arkadiusz Milik, który na raty pokonał bramkarza rywali.