Z trybun stadionu w Bukareszcie w pole karne Łukasza Fabiańskiego poleciały petardy. Jednak z nich wybuchła tuż obok Lewandowskiego. Ogłuszony i oszołomiony kapitan reprezentacji Polski długo nie podnosił się z murawy. Na szczęście ostatecznie Robert nie odniósł poważnych obrażeń i mógł dokończyć spotkanie. Były selekcjoner reprezentacji Polski - Jerzy Engel - uważa, że sędzia powinien podjąć decyzje o zakończeniu meczu, co w konsekwencji skutkowałoby walkowerem dla biało-czerwonych.