- Mieliśmy szaleństwa barona Munchausena, teraz mamy szaleństwa barona Grenia. Jego wytłumaczenia są słabe. On sam mówi, że wielu ludziom w PZPN byłoby na rękę, gdyby go w coś wrobiono. To jest jedna z linii obrony - powiedział dziennikarz nc+ Żelisław Żyżyński o aferze z udziałem szefa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Kazimierz Greń miał zostać oskarżony w Irlandii o nieuprawnioną sprzedaż biletów na mecz eliminacji Euro 2016.