Doliczone trzy minuty.

Mateusz Bodzioch i Stal Mielec prowadzi po raz pierwszy! GKS Tychy ma zaledwie kilka minut na ripostę, ale Stal Mielec jest podbudowana swoim pościgiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi odpoczął. Wraca w wielkiej formie

Ostatnie minuty spotkania i szanse na strzelenie decydującego gola. Futbolówka często zmienia właściciela. Przed momentem celnie strzeliła Stal Mielec, ale jej jedynym łupem okazał się korner.

Przy okazji stałego fragmentu gry w pole karne Stali Mielec wbiegli najwyżsi spośród gospodarzy. Łukaszowi Sołowiejowi nie udało się oddać strzału pod poprzeczkę, choć okazał się najsprytniejszy w walce z obrońcami.

Jeszcze jest trochę czasu na rozstrzygnięcie tej konfrontacji. GKS Tychy już dwa razy pokazał przeciwnikowi, że potrafi skutecznie zaatakować, natomiast jego przeciwnik udowodnił, że będzie ambitnie gonić mimo nieprzyjających okoliczności.

Nie brakuje emocji. Mateusz Mak na 2:2!

Trener Dariusz Marzec wykorzystał komplet zmian, a jego konkurent z drugiej ławki jeszcze nie zdecydował się na roszady personalne. To również mówi dużo o spotkaniu, w którym GKS Tychy jest coraz bliżej niespodziewanego zwycięstwa.

Maciej Mańka odzyskał prowadzenie dla gospodarzy.

Już 12 rzutów rożnych w tej konfrontacji, więc drużyny mogą przećwiczyć większość przygotowanych na treningach wariantów. Jeszcze żaden z nich nie okazał się zaskakujący dla defensywy przeciwnika.

Rafał Strączek interweniował po raz pierwszy od momentu pojawienia się między słupkami. Na razie godnie zastępuje Jakuba Wrąbela i nie dał się zaskoczyć wstrzeleniem.

Na razie suną ataki uskrzydlonych doprowadzeniem do remisu zawodników Stali Mielec. Konrad Jałocha musi zmagać się z ich bombardowaniem i nie po raz pierwszy zatrzymał futbolówkę po strzale.

Dariusz Marzec musiał wykorzystać jedną ze swoich trzech zmian na wprowadzenie rezerwowego bramkarza za kontuzjowanego Jakuba Wrąbela. Czas pokaże, czy Rafał Strączek zostanie poważnie przetestowany strzałami przez tyszan.

Piłka ponownie w grze na stadionie w Tychach.

Remis po pierwszej połowie w Tychach. Jeszcze będzie ciekawie.

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

W Tychach pierwsza bramka!

Doliczone dwie minuty.

Słupek! GKS Tychy musi żałować, że jego kontratak nie zakończył się golem. Gospodarze zorganizowali się na lewym skrzydle, a dośrodkowanie starał się wykorzystać Szymon Lewicki. Były król strzelców zaplecza PKO Ekstraklasy potrafi uderzać dokładniej niż zrobił to przed momentem.

Stal Mielec poprawia statystyki. Wspomniane przed momentem uderzenie Bartosza Nowaka to siódme celne, ale Konrad Jałocha jeszcze nie został zmuszony do kapitulacji. W sumie 10 strzałów zespołu z Podkarpacia.

Powoli kończy się drużynom pole manewru w pierwszej połowie, a piłka jak nie znalazła się w bramce, tak nie znajduje. Bartosz Nowak huknął z rzutu wolnego, ale nie zaskoczył odpowiednio ustawionego w swoim królestwie Konrada Jałochy.

Korner dla zespołu z Tychów. Zbyt płasko bita spod chorągiewki piłka została przechwycona przez broniącego dostępu do bramki przeciwnika.

Dwa kwadranse za piłkarzami i nie można powiedzieć, że Stal Mielec dominuje w konfrontacji z jednym z najgorszych pierwszoligowców rundy wiosennej. Jakub Wrąbel ma podobnie dużo pracy między słupkami jak Konrad Jałocha.

Konrad Jałocha podchodzi z respektem do strzałów najgroźniejszego, według statystyk, piłkarza ofensywnego Stali Mielec. Obdarzony słusznymi warunkami fizycznymi bramkarz sparował piłkę po próbie Bartosza Nowaka.

Konfrontacja napastników w pobliżu bramki Stali Mielec. Michał Żyro pilnował Szymona Lewickiego i nie pozwolił mu na uderzenie głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Żyro szybko przemieścił się na drugą stronę boiska, ale tam zabrakło energii na dobre uderzenie.

Stal Mielec postanowiła odpowiedzieć. Na taki atak oczekiwał Dariusz Marzec rozgorączkowany blisko linii bocznej boiska. Michał Żyro podsumował go strzałem z kilkunastu metrów, który obronił Konrad Jałocha. Jeszcze dobitka Bartosza Nowaka, jednak ze spalonego.

Jakub Wrąbel nie nudzi się między słupkami!

Na potwierdzenie kolejna efektowna interwencja Jakuba Wrąbela. Bramkarz Stali Mielec był ostatnią instancją będącą w stanie powstrzymać rajd Sebastiana Stebleckiego. Zrobił to, ale GKS Tychy zaskakuje mnogością ataków.

Dwa podręcznikowe chwyty Jakuba Wrąbela. Najpierw poradził sobie z anemicznym uderzeniem zza pola karnego Macieja Mańki, a następnie przeciął podanie prostopadłe sunące w pobliże jego bramki. Ostatnio w wysokiej formie jest były młodzieżowy reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Cała seria stałych fragmentów gry dla Stali Mielec, ale na razie radzą sobie zdyscyplinowani oraz zmobilizowani gospodarze. Pomaga też przeciwnik - Bartosz Nowak, który ustrzelił z rzutu wolnego zawodnika tworzącego mur.

Konrad Jałocha zmierzył się ze strzałem z dystansu Bartosza Nowaka. Po tej sytuacji oraz interwencji bramkarza tyszan jeszcze korner, z którego Stal Mielec nie zrobiła użytku.

Pierwsza realna sytuacja podbramkowa i miał ją GKS Tychy. Maciej Mańka wyprzedził obrońców Stali Mielec i dopadł do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego. Uderzenie doświadczonego zawodnika nieznacznie obok bramki strzeżonej przez Jakuba Wrąbela.

Drużyna z Górnego Śląska gra od początku meczu bez lidera swojej ofensywy Łukasza Grzeszczyka. Kreatywny pomocnik może spojrzeć na nieudaną grę swojego zespołu z perspektywy ławki rezerwowych.

GKS Tychy liczy między innymi na szybkiego na lewej stronie boiska Łukasza Monetę. Lukas Bielak nie pozwolił jednak skrzydłowemu na kontynuowanie ataku i wybił futbolówkę spod jego nóg.

Zapewne to drużyna z Podkarpacia zostanie zobligowana przez przeciwnika do prowadzenia gry. GKS Tychy przygląda się możliwościom kandydata do awansu i poczeka na dogodny moment do przeprowadzenia swojego ataku.

Ustawienie pierwszoligowca z Tychów.

Ustawienie tyszan.

Piłkarze wybrani do jedenastki przez trenera Stali Mielec.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"

Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)

Dariusz Marzec przed konfrontacją w Tychach.

Stal Mielec rozegrała poprzednie spotkanie na swoim terenie i bezbramkowo zremisowała z silną na wyjazdach Puszczą Niepołomice. W Tychach podopieczni Dariusza Marca spróbują być skuteczniejsi niż ponad tydzień temu.

Trzecia Stal Mielec stoi przed szansą poprawienia swojej sytuacji na górze tabeli. W 25. kolejce lider Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisował 2:2 z Miedzią Legnica, a wicelider Warta Poznań poniósł porażkę 0:2 z Odrą Opole.

Tyszanie przegrali poprzednio 1:2 z Chojniczanką również na własnym stadionie.

W poprzednim meczu GKS Tychy przegrał 1:2 z będącą w strefie spadkowej Chojniczanką. W nieudanym okresie Trójkolorowi przeplatają takie porażki jedynie z remisami. W niedzielę liczą na sprawienie niespodzianki i zwycięstwo.

GKS Tychy jeszcze nie zwyciężył w rundzie wiosennej. To sprawia, że drużyna z Górnego Śląska opuściła górną połowę tabeli, a jej przewaga nad strefą spadkową stopniała do pięciu punktów.

Do ostatniej konfrontacji w ramach 25. kolejki Fortuna I ligi dojdzie w niedzielę w Tychach. GKS zmierzy się z kandydującą do awansu Stalą Mielec.