Pogoń rzuciła się do ataku, ale czasu ma niewiele!

Sędzia doliczył 3 minuty.

Remis chyba satysfakcjonuje obie drużyny. Sporo niedokładności w końcówce.

Pogoń na połowie Miedzi. Portowcy przyspieszyli grę.

Nikt już nie chce zbytnio ryzykować. Czy coś tutaj się jeszcze zmieni?

Piłkarze zderzyli się głowami. Drygas potrzebuje pomocy.

Majewski uderzał z pola karnego. Wydawało się, że będzie gol, ale został zblokowany. Tylko rzut rożny.

Pogoń broni się i szans szuka w kontrach. Miedź ładnie wygląda, ale tylko do pola karnego.

Matynia uderzył z ok. 19 metrów, ponownie brakowało celności i mocy.

Miedź przeniosła ciężar gry na połowę Pogoni. Legniczanie szukają historycznej bramki.

Mecz obserwuje 5 857 widzów. Spragnionych piłki fanów.

Kwadrans do końca. Tutaj może paść co najwyżej jeden gol. A to i tak byłoby bardzo wiele.

Frączczak uderzał z ostrego kąta, ale piłka wyszła na aut daleko od bramki. Wciąż aktywniejsza Pogoń, Miedź już więcej uwagi poświęca defensywie.

Majewski padł w polu karnym, sędiza uznał, że nic nie było.

Majewski groźnie dośrodkował, Kwame... zgłupiał, ale wybił piłkę na róg.

Groźna akcja Pogoni, sędzia po chwili podniósł chorągiewkę. Spalony.

Frączczak do Majewskiego, ten uderzył z ok. 16 metrów. Wprost w ręce bramkarza.

W końcu Miedź zagroziła Pogoni. Strzał Santany, ale dwa metry od celu zwanego bramką.

Gdzieś wybrano papieża. Kłęby dymu nad murawą, ale szybko wszystko się rozwiewa.

Na moment Miedź znalazła się pod bramką Pogoni. Niewiele z tego wynika.

Składna akcja Pogoni. Zakończył ją mocnym strzałem Hołota. Piłka już dolatuje do Lubina.

Zvonimir Kozulj uderzył z dystansu, piłka jednak minęła cel.

Orka w środku pola. Częściej przy piłce Pogoń, ale dziury w obronie Miedzi znaleźć nie potrafi.

Szukają piłkarze swoich szans. Brakuje jednak amunicji na tej piłkarskiej wojence.

Jesteśmy po drugiej stronie. Strzelał Marquitos, także obok celu.

Majewski przed szansą, ale spalony. Sędzia przerwał grę. A spalonego nie było. Na szczęście dla sędziego pomocnik nie trafił w bramkę.

Pogoń ruszyła po przerwie. Z dystansu uderzył Walukiewicz, Sapela sparował piłkę.

Wracamy do gry!

2 minuty doliczone. W tzw. "varach" 1:1.

Trudna sytuacja do oceny, ruch ręką był, ale... no właśnie, karnego nie ma.

Arbiter wpycha sobie słuchawkę w ucho. Ostrożnie, bo można coś uszkodzić.

Przerwa w grze. Ręka w polu karnym Miedzi. Co na to sędzia?

Zamieszanie pod bramką Miedzi. Jednak spalony. Chyba do przerwy gole nie padną. Obawiamy się, że po niej również.

W końcówce 1. połowy Pogoń w końcu zaczęła szukać swoich okazji. Do szczęścia daleko.

Miedź szuka gola jeszcze przed przerwą. Strzał Marquitosa, ale wprost w ręce Bursztyna.

Cóż tam się działo! Strzał Kwame zatrzymał się na słupku, a poprawka Ojamy była niecelna!

Pomylone gary. Karnego nie ma. Gramy dalej.

Tym razem w monitorze nie wyświetli się pan Putin, ani pani Prezydent Chorwacji. Sędzia wciąż analizuje. I?

Zaczęło się! Sędzia biegnie do monitora. Czy zagranie ręką piłkarza Pogoni było umyślne? Będzie rzut karny?

Piłka zgrana w polu karnym do Piątkowskiego, strzał z ok. 8 metrów niecelny. Okazje są, ale skuteczność...

Święta Tereso... Z woleja uderzył Hołota, ale to była parodia uderzenia. Brawa za próbę, za wykonanie nie.

Hołota ruszył prawą stroną, wpadł w pole karne, ale został zablokowany!

Kolejny faul Drygas, ale wciąż bez kartki.

Po rogu piłka trafiła pod nogi Henrik Ojamy, ale ten uderzył z ok. 15 metrów niecelnie. Aleź pudło!

Augustyniak wziął rywala na plecy, zdołał uderzyć, ale został zablokowany przez Dwaliego.

Buksa rzucił o ziemię Santaną. Gracz Miedzi musi więcej mięsa spożywać, bo padł w takim starciu z dość przeciętnie zbudowanym rywalem.

Hołota sprzed pola karnego. Jednak zagrożone były punkty gastronomiczne na stadionie, a nie bramka.

W żołnierskich słowach sędzia upomniał Drygasa. Maciej Skorża z fotela w swoim domu krzyczał: To jest czerwona kartka! Może nie czerwona, ale żółta na pewno.

Frączczak, zamiast podać do Majewskiego, zdecydował się na strzał. Jednak gracz Pogoni kopnął kreta w głowę. Piłka potoczyła się w kierunku bramki i... zapłakała. A my razem z nią.

Ricardo Nunes dośrodkował z rzutu rożnego. Było groźnie, ale gola nie ma.

Centrostrzał Santany, Bursztyn końcami palców na róg. Trochę przypadkowo, ale bardzo groźnie było pod bramką Pogoni. Może jednak jakieś gole zobaczymy w Legnicy.

Majewski do Buksy, ten już w polu karnym, ale został zablokowany.

Miedź częściej utrzymuje się przy piłce, ale wypady Pogoni wyglądają coraz groźniej. Szkoda, że sporadycznie.

Odgryza się Miedź. Mocny strzał oddał Łobodziński, pomylił się nieznacznie.

Sapela uratował Miedź! Buksa dogrywał niemal z końcowej linii, nadbiegający Hołota uderzył głową, ale bramkarz zdołał instynktownie obronić. Póki co najlepsza, bo pierwsza, interwencja sezonu.

Co się dzieje? Piłkarze wchodzą w sezon. Musimy to "przepalić" i przeboleć. Oby jeszcze w piątek im się to udało.

Pogoń jak na razie przyczajona, niczym Francja w meczu z Chorwacją.

Miedź uparcie lewą stroną. Tam niepilnowany jest Henrik Ojamaa. Jednak nie potrafi tego wykorzystać.

"Motyla noga"! Poniosło się na trybunach. To po wrzutce Kwame jeden z legniczan omal nie znalazł się w strzeleckiej sytuacji. Do szczęścia brakowało niewiele.

Tego się nie spodziewaliśmy. W 7. minucie zaczęliśmy ziewać.

Skrzydłami atakować się starają drużyny. Sporo uwagi zespoły poświęcają defensywie.

Dośrodkowanie z lewej strony, ale piłka na aucie. Pierwszy rzut rożny dla Miedzi. Spokojny początek.

Mecz poprowadzi Paweł Raczkowski (Warszawa).

Piłkarze już na murawie. Miedź otrzymała puchar z okazji pierwszego w historii awansu do Lotto Ekstraklasy!

Mundial za nami. Przerwa pomiędzy sezonami minęła niezwykle szybko. Rozpoczynamy nowe rozgrywki! W Legnicy beniaminek Miedź zagra z Pogonią Szczecin.