Już chyba ostatnia szansa przed Podbeskidziem. Wszyscy piłkarze w polu karnym Arki!

Nerwowe końcowe minuty. Arki broni się, Podbeskidzie stara się wrzutkami w pole karne stworzyć zagrożene pod bramką gości.

Podbeskidziu pozostało osiem minut, aby doprowadzić do remisu. Gospodarze już nie kombinują tylko momentalnie przenoszą ciężar gry pod bramkę Arki.

Groźnie wyglądała akcja Podbeskidzia. Jednak strzał Sierpiny trafił w boczną siatkę.

Rozpoczęliśmy drugą część dogrywki!

Pilarz uratował Arkę. Strzał jednego z bielszczan z pola karnego bramkarz zdołał zatrzymać. Po chwili Pilarz po raz kolejny musiał interweniować.

Indywidualna akcja Szwocha, strzał sprzed pola karnego był jednak niecelny.

Wciąż żadna z drużyn nie kwapi się do ataku. Nudny początek dogrywki.

Zespoły póki co nie kwapią się do ataku, starają się zaobserwować na co jeszcze stać zmęczonego rywala.

Rozpoczęliśmy dogrywkę.

Z pola karnego uderzał Kun, piłka minęła bramkę!

Do piłki w okolicach linii pola karnego doszedł Warcholak. Uderzył niecelnie. Prawdopodobnie będziemy świadkami dogrywki.

Podbeskidzie pod własną bramką, Arka ma ochotę na zakończenie meczu już po dziewięćdziesięciu minutach. Goście jednak mają problemy z rozmontowaniem defensywy rywala.

Arka cały czas szuka zwycięskiego gola. Podbeskidzie broni się, momentami bardzo szczęśliwie.

Zespoły na pewno marzą o roztrzygnięciu losów gry w regulaminowym czasie. Wciąż aktywniejsza jest Arka, ale Podbeskidzie również czeka na swój moment.

Gol dla Arki wisi na włosku. Kriwiec dogrywał z rogu, a strzał Warcholaka w ostatnim momencie zatrzymał Leszczyński!

Więcej z gry ma Arka, Podbeskidzie cofnęło się i chce skontrować gdynian.

Arka coraz groźniejsza! Ładny strzał aktywnego Zarandii zatrzymał się na poprzeczce bramki Podbeskidzia!

Uaktywniła się Arka, tym razem niecelnym strzałem akcję zakończył Zarandia.

Do dośrodkowania z rogu doszedł Żebrakowski, strzał głową przeleciał ponad bramką.

Siergiej Kriwiec uderzył sprzed pola karnego, piłkę końcami palców odbił Leszczyński!

Podbeskidzie po zmianie stron zepchnęło gdynian pod ich pole karne. Goście odpowiedzieli... zaostrzeniem gry.

Sierpina dośrodkował z rzutu wolnego, jeden z bielszczan omal nie wbił piłki do bramki gdynian.

Gramy po przerwie!

Pogramy jeszcze przez minutę.

Z dystansu przymierzył Sierpina, ale strzał był niecelny.

Akcja już po drugiej stronie boiska. Strzał Zarandii trafił w boczną siatkę.

Kolejny strzał w meczu w wykonaniu Jarocha. Uderzenie z ok. 25 metrów złapał Pilarz.

Tempo gry trochę spadło. Wciąż obserwujemy sporo walki, ale mniej jest spięć podbramkowych.

Akcja za akcję, w Bielsku-Białej pomimo trudnych warunków kibice oglądają niezły, otwarty mecz.

Sabala wykorzystał błąd obrońcy, który nieudolnie zagrywał do Pilarza. W sytuacji sam na sam znowu górą bramkarz!

Jurado znalazł się kilka metrów przed bramką, ale po dograniu Warcholaka źle uderzył!

Siergiej Kriwiec dośrodkował z rzutu wolnego, do piłki starał się dojść Danch, ale nie zdołał oddać skutecznego uderzenia.

Przy golu dla bielszczan można było odnieść wrażenie, że Sobczak był na minimalnym spalonym. Powtórki do końca nie wyjaśniły kwestii.

Podbeskidzie stara się doprowadzić do wyrównania, ale to kontry gdynian są groźniejsze. Przed momentem akcję strzałem w Leszczyńskiego zakończył Piesio.

Błąd gdynian, bielszczanie wyprowadzili kontrę. Sam na sam Pilarzem znalazł się Sabala. Górą doświadczony golkiper!

Z ok. 25 metrów uderzył Jaroch. Piłkarz Podbeskidzia źle przymierzył i strzelił niecelnie.

Niewiele ciekawego dzieje się w pierwszej fazie meczu. Piłkarze muszą przystosować się do trudnych warunków. Murawa jest grząska i śliska.

Spotkanie poprowadzi Wojciech Myć (Lublin).

Na drodze obrońcy Pucharu Polski Arki Gdynia staje reprezentant I ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała. We wtorkowy wieczór musi wyjaśnić się, która z drużyn awansuje do ćwierćfinału.