Roman Burki jednak jest nie do pokonania. Bramkarz Borussii Dortmund czule przytulił piłkę, którą złapał po płaskim uderzeniu zza pola karnego.

Doliczone minimum 4 minuty.

Thorgan Hazard szarżował między przyjezdnymi w polu karnym. Trwało to trochę za długo i ostatecznie ofensywny pomocnik został zablokowany w momencie strzału.

Borussia Dortmund cofnęła się na własną połowę i studzi impet zawodników ofensywnych przeciwnika. Niewiele brakuje, by cieszyła się z przedłużenia swojej serii zwycięstw.

Andre Schuerrle polany wodą, co okazało się być zabiegiem uzdrawiającym. Za moment ostatnia zmiana w obozie gospodarzy.

Ponownie Roman Burki po strzale Raula Bobadilli. To 21. uderzenie Borussi M'gladbach w tym spotkaniu.

Trudno będzie ocenić ten występ Romana Burkiego. Przeplata niepewne interwencje z genialnymi. Przed momentem sparował piłkę po strzale Raula Bobadilli i jeszcze zdążył się sam zaasekurować!

Brakuje skuteczności gospodarzom.

Nico Elvedi główkował z bliska po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i ponownie nie ma gola. Roman Burki ustawił się idealnie, co ułatwiło intuicyjną interwencję!

Wymiana podań przed polem karnym dortmundczyków nie skończyła się czymś interesującym, a czas ucieka.

Roman Burki zatrzymał strzał Larsa Stindla. Sporo sytuacji podbramkowych po przerwie. Rozkręcili się aktorzy widowiska w porównaniu z początkiem pierwszej części.

Uderzenie Gonzalo Castro z 20. metra w nogi przeciwnika i Borussia M'gladbach została sprowokowana do kontrataku. Wystartowała żywo, ale impetu nie starczyło nawet na dobiegnięcie do pola karnego gości.

Po pierwszym od dawna golu szansa na drugiego. Próba Marco Reusa zatrzymana z trudem przez Yanna Sommera i ekipa z Dortmundu wywalczyła jedynie korner.

Niby gospodarze są coraz bliżej wyrównania, ale nie potrafią wpakować piłki do bramki. Czas pracuje na korzyść Borussii Dortmund.

Piłka wybita prawie z linii bramkowej po próbie Raula Bobadilli! Fart Borussii Dortmund, a przede wszystkim Romana Burkiego, który po uderzeniu Larsa Stindla skierował futbolówkę prosto pod nogi Paragwajczyka.

Zanosiło się na korner dla Borussii M'gladbach, ale tym razem sędzia miał inne zdanie niż asystent i przyznał piłkę Romanowi Burkiemu.

Christoph Kramer wywalczył korner dla Źrebaków. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu udało się oddać uderzenie Matthiasowi Ginterowi, lecz Roman Burki nie miał problemu ze złapaniem prosto w niego lecącej futbolówki.

Yann Sommer złapał piłkę po wrzutce z rzutu wolnego i stara się zainicjować ofensywę gospodarzy w drugiej połowie. Borussia M'gladbach musi gonić swoją imienniczkę.

Gra wznowiona po przerwie!

Marco Reus musiał długo czekać na swojego gola. Z okazji przełamania trafienie było piękne.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Nieskuteczna jest Borussia M'gladbach! Thorgan Hazard wbiegł między trzech przeciwników, miał czystą pozycją strzelecką, ale huknął pół metra obok słupka. Powinien to śmiało wykorzystać i wyrównać.

Doliczone 3 minuty.

Chwyt zapaśniczy Marco Reusa w polu karnym przeciwnika i dobrze, że sędzia był w pobliżu, ponieważ szykował się odwet na autorze dotychczas jedynego gola.

Jannik Vestergaard wpakował piłkę z bliska do bramki Borussii Dortmund. Nie ma wyrównania, radość na trybunach ostudzona. Technologia VAR pomogła sędziom dojrzeć spalonego.

Ostre przewinienie Mario Goetze i bohater finału mistrzostw świata dostał prawdopodobnie ostatnie ostrzeżenie słowne od sędziego.

Gospodarze swoich dwóch szans nie wykorzystali, przyjezdni spożytkowali pierwszą i mają czego bronić na terenie przeciwnika.

Strzał jak z nut i Dortmund na prowadzeniu.

Dwa kwadranse walki za Borussiami.

Raul Bobadilla powalczył w polu karnym przeciwnika i wypracował sobie odrobinę miejsca na oddanie strzału. Pudło, a Sokratis Papastathopoulos ma pretensje, że sędzia nie gwizdnął tam przewinienia.

Prawie dwa kwadranse za nami i można już stwierdzić, że brakuje trochę jakości w atakach Borussii Dortmund. Yann Sommer nie interweniował dotychczas po żadnym celnym uderzeniu.

Gra wznowiona. Mario Goetze miał dwie minuty na zmianę obuwia, ale przypomniał sobie o tym dopiero w końcówce przerwy.

Raul Bobadilla nie zatrzymał się i staranował szybszego na przedpolu Romana Burkiego. Sędzia nie chciał być surowy dla napastnika Borussii M'gladbach, jednak po krótkim namyśle...

Jonas Hofmann już składał się do strzału z okolic linii pola karnego, ale w ostatnim momencie pokrzyżowali mu szyki obrońcy w żółtych koszulkach.

Michy Batshuayi nie utrzymał się w posiadaniu piłki na połowie przeciwnika, co sprowokowało gospodarzy do kontrataku. Roman Burki był czujny po wrzutce z prawego skrzydła.

Wyrównany początek meczu, w którym najgroźniejszą sytuację podbramkową stworzyła Borussia M'gladbach. Gdyby nie Roman Burki przyjezdni musieliby gonić przeciwnika.

Tak gorąco jeszcze nie było! Lars Stindl wbiegł między obrońców Borussii Dortmund, miał już przed oczami jedynie Romana Burkiego, którego nie pokonał płaskim uderzeniem. Świetna interwencja bramkarza.

Wysoko grają bramkarze obu Borussii. Dobrą interwencję na przedpolu zaprezentowali już kibicom Roman Burki oraz Yann Sommer.

W oczekiwaniu na sytuacje podbramkowe i gole.

Jannik Vestergaard odzyskał piłkę w centrum boiska i natychmiast ją stracił. Festiwal niedokładności z obu stron, przez co nie ma płynności w akcjach.

Mario Goetze uruchomił na prawym skrzydle Łukasza Piszczka. Dośrodkowanie defensora reprezentacji Polski zostało wybite przez gospodarzy na rzut rożny, po którym nie było zagrożenia.

Rozgrzali się sędziowie asystenci. Spalony po obu stronach boiska i drużyny muszą budować atak od początku.

Gospodarze w czarno-białych strojach, a ich przeciwnik w żółtych z czarnymi akcentami. Boisko pozostawia trochę do życzenia, ale piłkarze postarają się stworzyć widowisko pomimo przeciwności.

Trybuny zapełniają się kibicami.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Łukasz Piszczek w podstawowym składzie Borussii Dortmund.

Sędzia: Bastian Dankert

Borussia M'gladbach ma za sobą trzy porażki, a jej imienniczka z Dortmundu trzy zwycięstwa. W tabeli Bundesligi uczestnik Ligi Europy jest sześć lokat i tyle samo punktów przed Źrebakami.