Jagiellonia Białystok wciąż się umiejętnie broni.

Pierwsza z trzech doliczonych minut już upłynęła.

Legia Warszawa chce odpowiedzieć, ale nie prezentuje argumentów do tego, by zagrozić bramce gospodarzy.

Legia dopiero atakuje większą liczbą zawodników, ale to może być za późno.

Od rzutu wolnego po faulu Sadiku rozpocznie Jagiellonia Białystok, której nie spieszy się ze wznowieniem gry.

Legioniści spokojnie wymieniają kolejne podania, a czas upływa. Jegiellonia tylko mądrze się przesuwa.

Goście na wciąż nie są w stanie zaskoczyć dobrze poukładanej dzisiaj Jagiellonii Białystok.

Do końca spotkania pozostało coraz mniej czasu. Legia Warszawa znów stara się skonstruować akcję w ataku pozycyjnym.

Lepszy okres gry białostockich piłkarzy, którzy ruszyli do przodu, szybciej wymieniają piłkę, stwarzając problemy gościom.

Węgier już w grze, zaś przy piłce znajduje się Legia Warszawa.

Dobrze interweniował Damian Węglarz, ale przy okazji trącił Dominika Nagy'ego, który potrzebuje interwencji medycznej.

W ostatnim czasie na boisku wieje nudą, gdyż brak jest podbramkowych sytuacji. Tym razem w ofensywie "Jaga".

Podopieczni Ireneusza Mamrota ewidentnie czekają na błąd warszawian i okazję do kolejnego kontrataku. Natomiast "Wojskowi" męczą się w ataku pozycyjnym.

Rzut wolny dla Jagiellonii, gdyż Thibault Moulin zagrał piłkę ręką.

Jagiellonia Białystok wyszła z szybką kontrą, jednakże przyjezdni zdążyli wrócić do obrony i zatrzymać atak miejscowego zespołu.

Legia dąży do strzelenia pierwszego gola, ale ma ogromne problemy z ograniem defensywy gospodarzy.

Coraz odważniej w ostatnich minutach poczyna sobie Jagiellonia Białystok.

Armando Sadiku dał się złapać w pułapkę ofsajdową.

Trzeci z rzędu rzut wolny dla białostockiej drużyny wykonywał Piotr Tomasik. Wciąż bez zmiany wyniku.

Piotr Tomasik uderzył z rzutu wolnego obok bramki Legii.

Ekipa z Białegostoku próbuje uspokoić grę i wyjść wyżej do pressingu.

Przyjezdni mieli rzut wolny - dośrodkowywał Thibault Moulin. W defensywie poradzili sobie miejscowi zawodnicy.

Legia Warszawa ma optyczną przewagę, z której jednak dotychczas nic nie wynikło.

Podobnie jak w pierwszej połowie, tak i w drugiej części konfrontacji podopieczni Romeo Jozaka atakują głównie lewym skrzydłem.

Damian Węglarz ryzykowanie podawał do Grzyba pod własną bramką, a po chwili celnie uderzał Fiodor Cernych.

Mistrzowie Polski są częściej przy piłce, ale grają przewidywalnie dla rywali i nie mogą zagrozić bramce gospodarzy.

Spokojnie piłkę na własnej połowie rozgrywa Legia Warszawa.

II odsłona meczu w Białymstoku.

Strzelał głową Armando Sadiku, ale w dalszym ciągu bez zmiany wyniku, gdyż uderzenie było niecelne.

Końcowy fragment pierwszej połowy rywalizacji. Przy piłce Jagiellonia.

Czujnie w obronie zagrał Artur Jędrzejczyk, który zatrzymał atak gospodarzy.

Jagiellonia Białystok gości na połowie warszawskiej drużyny, często rozgrywając piłkę z lewej strony.

Legia Warszawa na razie nie jest w stanie zaskoczyć niżej notowanej Jagiellonii.

Groźne zagranie w wykonaniu Armando Sadiku zostało zablokowane. Od bramki rozpocznie Damian Węglarz.

Jagiellonia Białystok jakby wrzuciła wyższy bieg i gra bardzo dynamicznie, co może się podobać.

Fiodor Cernych próbował wyjść z szybką kontrą, jednak akcja miejscowej ekipy została zastopowana.

Łukasz Sekulski nie zdołał dojść do długiego podania i piłkę wyłapał Arkadiusz Malarz.

Armando Sadiku znalazł się na pozycji spalonej.

Rozpocznie od rzutu wolnego bramkarz gospodarzy, Damian Węglarz.

Adam Hlousek jest bardzo aktywny w tym meczu i co chwilę gości pod polem karnym białostoczan.

Legia Warszawa stara się odważniej atakować, a Jagiellonia Białystok umiejętnie ustawia się w obronie.

Adam Hlousek dokładnie podał w pola karne do Kaspera Hamalainena, ale ten nie strzelił gola - Damian Węglarz obronił.

Zespół z Warszawy gra raz jednym, raz drugim skrzydłem, lecz na razie nie może sobie stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia bramki.

Gospodarze grają bardzo ambitnie i agresywnie, z czym obecnie problemy mają goście.

Legia oddała pole swojemu rywalowi, co starają się wykorzystać podopieczni Ireneusza Mamrota.

Jagiellonia Białystok atakuje coraz groźniej, a to z tego względu, że przyspieszyła rozgrywanie swoich akcji.

Martin Pospisil strzelał z dość dużej odległości, ale z tym strzałem problemy miał Arkadiusz Malarz, który odbił piłkę do boku.

Obydwie drużyny zbyt wolno swoje akcje. Legia Warszawa stara się znów przejąć inicjatywę.

Jagiellonia Białystok próbuje uspokoić grę i cierpliwie rozgrywa akcję.

Dominik Nagy podjął dobrą decyzję o strzale, ale wykonanie nieprezycyjne i wciąż bez goli w Białymstoku.

Dobrze w tej akcji pokazał się Adam Hlousek, który dogrywał piłkę w pole karne Jagiellonii, lecz pewnie piłkę wyłapał Damian Węglarz.

Legia coraz częściej gości na połowie ekipy z Białegostoku, jednakże na razie nie potrafi rozegrać składnej akcji.

Thibault Moulin dośrodkowywał z rzutu rożnego, a po chwili sędzia odgwizdał faul jednego z piłkarzy Legii.

Uderzał z dystansu Michał Kucharczyk, ale skutecznie obronił Damian Węglarz.

Żadna z drużyn nie forsuje tempa. Przy piłce tym razem Legia Warszawa.

Piotr Tomasik uderzał głową nad bramką Legii po dośrodkowaniu Frankowskiego z rzutu wolnego.

Jagiellonia Białystok gra coraz odważniej i nie daje się spychać do defensywy, a wręcz przeciwnie - atakuje.

Od bramki wybijał Arkadiusz Malarz, a po chwili gospodarze przejęli piłkę.

Przyjezdni próbują narzucić swój sty gry, ale zawodnicy Jagielloni odpowiadają wysokim pressingiem i uniemożliwiają im spokojnie rozgrywanie akcji.

Thibault Moulin wykonywał rzut wolny, lecz nic dobrego dla gości nie wyszło z tej akcji.

Od początku aktywny jest Dominik Nagy, który był faulowany.

Trwa walka o przejęcie kontroli w środku pola. Łukasz Sekulski został zatrzymany przez Pazdana.

Legia rozgrywa pierwszą akcję przez lewe skrzydło.

Pojedynek poprowadzi się Bartosz Frankowski.