Po dośrodkowaniu z prawego sektora boiska strzelił Remigiusz Szywacz, ale prosto w rękawice doskonale ustawionego Dominika Puska.

Fatalnie dysponowani są obrońcy gości. Ponownie jeden z nich stracił futbolówkę na lewej stronie i ta trafiła w posiadanie Cezarego Sauczka.

Dominik Pusek złapał dośrodkowanie z głębi pola. To była jedna z ostatnich szans kołobrzeżan na zapunktowanie w Warszawie.

Doliczone 4 minuty do regulaminowego czasu.

Bazyli Kokot zagrał ładną, dwójkową akcję z Michałem Zapaśnikiem i zakończył ją strzałem. Szkoda z perspektywy gospodarzy, że niecelnym.

Karol Zieliński przedzierał się w pole karne z lewego skrzydła, ale ostatecznie piłka wróciła w posiadanie Polonii Warszawa.

Dośrodkowanie z prawej strony boiska miało trafić do Piotra Giela, ale było zbyt głębokie i Dominik Pusek mógł spokojnie odprowadzić piłkę poza boisko.

Pomyłka obrońcy Polonii Warszawa na lewej stronie pola karnego. Futbolówkę przysposobił sobie w tej sytuacji Korneliusz Sochań, ale nie popisał się swoim strzałem.

Dośrodkowanie Mariusza Marczaka zostało wypiąstkowane przez bramkarza Kotwicy Kołobrzeg. Po chwili druga próba Polonii Warszawa i pudło!

Michał Zapaśnik dryblował w prawym narożniku i sprowokował przeciwnika do faulu.

Przemysław Szabat zakończył atak na skrzydle dośrodkowaniem. Kotwica Kołobrzeg postawiła na proste środki i wybiła piłkę na korner.

Szybka odpowiedź zespołu ze stolicy Polski. Robert Błąkała złapał futbolówkę po centrostrzale Mariusza Marczaka.

Zaatakowała Kotwica Kołobrzeg i Karol Żmijewski nie doszedł w polu karnym do podania Mateusza Świechowskiego.

Rozpoczęła się druga połowa!

Bazyli Kokot interweniował ofiarnie we własnym polu karnym. W ten sposób zatrzymał rajd Karola Żmijewskiego. Bardzo dobre zachowanie defensora.

Była krótka przerwa w grze, ponieważ kibice wrzucili na boisko serpentyny.

Płaskie dośrodkowanie Karola Żmijewskiego wyekspediowali obrońcy Polonii Warszawa i drużyna znad morza musi budować atak od początku.

Piotr Petasz huknął w swoim stylu z 40 metrów. Nie było to groźne dla Kotwicy Kołobrzeg.

Kapitalna sytuacja podbramkowa Kotwicy Kołobrzeg. Po prostopadłym podaniu Piotr Giel znalazł się sam przed bramką stołecznego zespołu. Jego strzał otarł się o golkipera Polonii, po czym piłkę z linii bramkowej wybił Bazyli Kokot. Powinno być 0:1!

Prostopadłe podanie do Mariusza Marczaka było delikatnie za mocne i trafiło do bramkarza Kotwicy Kołobrzeg.

Groźne uderzenie na bramkę Kotwicy Kołobrzeg i między słupkami musiał wykazać się Robert Błąkała.

Prostopadłe podanie w pole karne zespołu z Warszawy i czujnie na przedpolu zachował się bramkarz Dominik Pusek.

Pierwszą akcję w tym meczu przeprowadzili Poloniści. Fabian Pawela przedzierał się między obrońcami z Kołobrzegu, po czym nie oddał skutecznego strzału.

Polonia dziś nietypowo w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, natomiast Kotwica Kołobrzeg w jednolitych, niebieskich strojach.

Ławka rezerwowych Kotwicy Kołobrzeg: Adrian Woszczyna - Sebastian Bartlewski, Mateusz Janeczko, Karol Zieliński, Michał Machurski, Piotr Paprocki.

Ławka rezerwowych Polonii Warszawa: Marcin Leszczyński - Marcin Bochenek - Piotr Ćwik, Bartosz Wiśniewski, Mariusz Wierzbowski, Piotr Augustyniak, Cezary Sauczek.

Przy Konwiktorskiej dojdzie do pojedynku drużyn, które chcą uciec z niebezpiecznego rejonu strefy spadkowej. Polonia Warszawa gości Kotwicę Kołobrzeg, a mecz jest częścią obchodów 105-lecia klubu.