Piłkarze pograją 5 minut dłużej.

Domagają się jedenastki gospodarze, ale nic z tych rzeczy.

Andrei Ivan kończy akcję celnym, płaskim strzałem z 22 metrów, ale zbyt lekkim, by otworzyć wynik.

Pierwszy kontakt z piłką rezerwowego Maxima i po strzale z metra piłka w siatce! Gola jednak nie ma i słusznie... był spalony.

Jedna z nielicznych prób Ormian, ale strzał zza pola karnego został łatwo zablokowany.

Nieznacznie pomylił się z 25 metrów Nicolae Stanciu.

Christoph Daum nerwowo patrzy na zegar. Mnożą się gwizdy na trybunach. Jeśli Rumunia nie złamie Armenii trener gospodarzy będzie musiał wymyślić naprawdę dobre wytłumaczenie.

Sytuacyjny, niesygnalizowany strzał Mchitarjana, ale piłka trafia w Chirichesa.

Ponownie centra tuż przed bramkę z prawej strony boiska. Metr przed bramkarzem był Andone, ale w ostatniej chwili uprzedził go Hambartsumjan.

Dobre dośrodkowanie z prawej flanki i na 5. metrze do futbolówki dopada Florin Andone. Ależ on się teraz pomylił!

Centra na głowę Chirichesa, a ten myli się o włos! Strzał i po wysokim koźle piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Stanciu uderza zza pola karnego, ale bramkarz Armenii odbija piłkę na rzut rożny.

Rzut karny dla Rumunów! Taron Voskanjan fauluje we własnej szesnastce.

Krótko rozegrany korner przezd Armenię, ale w olbrzymim tłoku nie dało się nic zdziałać.

Bardzo mocny strzał Chipciu z 25 metrów, ale bramkarz odbił piłkę kolanami. Interwencja trochę przypadkowa, ale jednak skuteczna.

Nicolae Stanciu widowiskowo grał rywala 30 metrów przed bramką Armenii, ale strzał pomocnika trafia w plecy rywali.

Wracamy do gry!

Sędzia doliczył minutę.

Lewą stroną pola karnego gości przedzierał się Andone, ale zdaniem sędziego przesadził z agresją i od rzutu wolnego rozpoczęła Armenia.

Florin Andone piętą z 4 metrów i Rumunia się cieszy. Jak się okazuje tylko na moment. Sędzia dopatrzył się spalonego i gol nie zostaje uznany.

Kilka szybkich podań w ormiańskiej szesnastce i strzał Andone z 14 metrów. Snajper był odwrócony tyłem do bramki, ale błyskawicznie się odwrócił. Piłka jednak nad poprzeczką.

Słowne napomnienie dla Andone. Rumuński napastnik "zanurkował" w polu karnym rywali, ale sędzia nie dał się nabrać.

Vlad Chiriches miał sporo szczęścia. Obrońca wybijał piłkę z własnego pola karnego, ale trafił w nadbiegającego Pizzelliego... piłka przeleciała obok słupka.

Mocne wstrzelenie futbolówki przed bramkę Armenii, ale Grigor Meliksetjan piąstkowaniem oddalił zagrożenie.

"Bomba" Mchitarjana z 23 metrów, ale wysoko ponad bramką poszybowała ta piłka.

Ormianie wyszli z akcją 3 na 3, ale kluczowe podanie do Mchitarjana było zdecydowanie zbyt mocne i kapitan gości zamiast okazji do strzału musiał gonić piłkę, aby się przy niej utrzymać.

Obraz gry wygląda dość niespodziewanie. To Ormianie starają się atakować, a Rumunia czeka na kontry.

Razi w oczy bardzo duża ilość strat w środku boiska.

Pizzelli "klepnął" z Barseghjanem i ten dosć niespodziewanie stanął przed szansą bramkową. W momencie uderzenia stracił jednak równowagę i piłka przeleciała tuż obok słupka.

Nienaturalnie upadł w polu karnym gości Andone, ale sędzia nie widział tam nic złego. Gramy dalej!

Kontra Armenii i bardzo blisko gola byli goście! Henrich Mchitarjan prostopadłym podaniem obsłużył Barseghjana, ale ten przegrał pojedynek z bramkarzem.

Spokojna gra obu stron. Ci, którzy spodziewali się frontalnych ataków gospodarzy muszą czuć się zawiedzeni.

Świetna szansa Rumunów po przechwycie piłki na połowie rywala. Rozklepana obrona Armenii, ale fatalnie pomylił się Bogdan Stancu.

Marcos Pizzelli z 20 metrów, ale trochę na wiwat.

Ciekawe rozegranie kornera w postaci bardzo wysokiego zagrania na 15. metr. Tam jeden z gospodarzy zgrał piłkę na dalszy słupek, ale napastników uprzedził bramkarz.

Pierwsza wypracowana okazja gospodarzy. Alexandru Chipciu "nawinął" rywala, ale z 19 metrów huknął nad poprzeczką.

Piłkarze już w tunelu prowadzącym na boisko. Rumuni w żółtych strojach, Ormianie na biało.

Spotkanie poprowadzi Ivan Bebek (Chorwacja).

Przed nami 7. kolejka walki o wyjazd na Mistrzostwa Świata 2018. W "polskiej" grupie Rumuni podejmą Ormian. W pierwszym meczu w Erewaniu gospodarze od 3 minuty musieli grać w dziesiątkę (czerwona kartka dla Gor Malakjana) i przegrali z kretesem 0:5. Pora na rewanż. Serdecznie zapraszamy na naszą relację tekstową. I oczywiście trzymamy kciuki za Polaków w Kopenhadze.