Aras Ozbiliz zmarnował drugą sytuację podbramkową. Fatalnie zachowuje się pod bramką Polaków zmiennik, który mógł nagrodzić całą drużynę zwycięstwem po heroicznych 93 minutach!

Robert Lewandowski wziął na siebie odpowiedzialność i wykonał stały fragment. Złe uderzenie napastnika Bayernu Monachium w sam środek muru Ormian, więc kolejna szansa zmarnowana.

Łukasz Fabiański zatrzymał kontratak Armenii, a Polska ma rzut wolny z 22. metra...

Do regulaminowego czasu doliczone 4 minuty.

Kamil Wilczek wyprzedził obrońcę i oddał 26. strzał w tym spotkaniu. Futbolówka szybowała zbyt wolno i została zatrzymana przez, oczywiście, Arsena Beglarjana.

Ostatnie szanse reprezentacji Polski, Adam Nawałka mobilizuje podopiecznych, ale ci gubią piłkę w banalnej sytuacji i znów muszą wracać.

Arsen Beglarjan ma przypuszczalnie magnes na piłkę w rękawicach. Przed momentem bramkarz reprezentacji Armenii zaprezentował chwyt po strzale Kamila Wilczka.

Z narożnika boiska Maciej Rybus, duże zamieszanie, aż w końcu gwizdek sędziego i faul na Arsenie Beglarjanie.

Thiago Cionek wygrał pojedynek jeden na jednego z Artakiem Grigorjanem i zainicjował następny atak Polski. Będzie korner!

Arsen Beglarjan może być jednym z bohaterów tego spotkania!

Ułańskie szarże Pawła Wszołka. Ta ostatnia trwała za długo i choć rywale grają w dziesięciu, zdążyli podwoić krycie reprezentanta Polski.

Tak jak teraz. Piotr Zieliński zagrał klepkę z Robertem Lewandowskim i pozostało mu pokonać Arsena Beglarjana. Zbyt łatwe uderzenie pomocnika SSC Napoli z kilkunastu metrów i poradził sobie bramkarz!

Coraz mniej czasu. Męki Polaków z dziesięcioma Ormianami trwają, choć w kilku sytuacjach zapachniało wyczekiwanym golem ma 2:1.

Pokazał się zmiennik Bartosz Kapustka, którego strzał z 18 metrów był niecelny. Chwilę wcześniej sędzia nie dopatrzył się faulu Hrajra Mkojana na Łukaszu Teodorczyku.

Kibice na stadionie wierzą, że za moment padnie zwycięska bramka!

To była piłka meczowa dla reprezentacji Armenii! Świetna szansa, ponieważ po szybkim wyprowadzeniu piłki Aras Ozbiliz wybiegł sam na sam z Łukaszem Fabiańskim. Nieudana próba przelobowania i bramkarz uratował sytuację!

Robi wrażenie to, z jaką determinacją bronią momentami Ormianie.

Tuż przed zejściem z boiska Kamil Grosicki oddał strzał z półdystansu minimalnie obok słupka bramki Armenii. Brakuje precyzji Polakom!

Arsen Beglarjan! Bramkarz Armenii jest skoncentrowany, przesunął się na linii bramkowej i złapał piłkę po strzale głową Roberta Lewandowskiego. Centrował Paweł Wszołek.

Paweł Wszołek zatańczył z Ormianami, ci zgubili kroki, ale mocne wstrzelenie skrzydłowego reprezentacji Polski nie miało adresata. Ponownie bronią się goście.

Maciej Rybus wdał się w drybling z dwoma rywalami i stracił piłkę, a przy linii bocznej jest już Bartosz Kapustka.

Polska w natarciu, ale brakuje wykończenia w większości akcji. Dość powiedzieć, że Armenia wbiła sobie bramkę sama.

Na rozgrzewce między innymi Bartosz Kapustka. Kogo powinien wprowadzić na boisko Adam Nawałka?

Grzegorz Krychowiak był sam 25 metrów przed bramką Armenii i zdecydował się na uderzenie z dystansu. Bramkarz Armenii odprowadził piłkę wzrokiem poza boisko.

Armenia strzela po obu stronach boiska i znowu zapachniało golem... samobójczym. Taron Woskanjan ratował drużynę przed strzałem Roberta Lewandowskiego, ale skiksował i nieomal zaskoczył własnego bramkarza. Tylko korner!

Równie ekwilibrystyczne, co delikatne uderzenie przewrotką i Arsen Beglarjan mógł spokojnie złapać piłkę. Szykuje się druga zmiana w reprezentacji Armenii.

Motywują się goście. Już byli nad przepaścią, ale zdołali wyrównać i dwa kwadranse dzielą ich od zdobycia minimum punktu w Warszawie.

Fragment bez sytuacji podbramkowych, natomiast z walką o każdy centymetr środka pola.

Podanie Robert Lewandowski na 16. metr, gdzie wyrósł jak spod ziemi piłkarz w bordowym stroju i wyekspediował futbolówkę jak najdalej stąd.

Rzut rożny dla Polaków po akcji Kamila Grosickiego. Stałe fragmenty zaowocowały w tym meczu dwoma golami, ale tym razem uratowali się Ormianie.

Poddenerwowany jest Adam Nawałka, ale jego podopieczni budzą się po ciosie. Płaskie dośrodkowanie i zabrakło tylko centymetrów, by któryś z napastników wbił piłkę z bliska do bramki.

I wciąż gorąco w polu karnym reprezentacji Polski. Marcos Pizzelli próbował oddać strzał z 16. metra, ale tym razem kopnął piłkę gorzej niż w sytuacji bramkowej.

Osłabieni goście skoncentrują się zapewne na destrukcji i pokuszą się o jedną, być może zabójczą kontrę.

A trener rewelacji Lotto Ekstraklasy uspokaja.

Gra wznowiona po przerwie.

Wstępna diagnoza urazu lewego defensora jest znana.

W pierwszej połowie była wymuszona zmiana w reprezentacji Polski. Boisko opuścił Artur Jędrzejczyk.

Artur Jędrzejczyk kontuzjowany

Spójrzmy na statystyki. Polska ma 69 procent posiadania piłki, a w strzałach celnych prowadzi 2:0. Zadbali o nie Robert Lewandowski oraz Kamil Grosicki. Pozostali Biało-Czerwoni strzelają na wiwat. Armenia zrewanżowała się jednym, niecelnym uderzeniem oznaczonego numerem "11" Artaka Grigorjana.

Nie wiadomo, kto zgarnie komplet punktów! Obie drużyny są tak samo blisko zwycięstwa.

Wszystkimi siłami bronią Ormianie bezbramkowego wyniku, a ostatni, niecelny strzał w pierwszej połowie oddał Grzegorz Krychowiak.

Jeszcze jeden rzut rożny dla gospodarzy. Piłka spadła na 16. metr pod nogi Kamila Grosickiego, którego strzał po ziemi obronił idealnie ustawiony Arsen Beglarjan.

Było trochę przerw spowodowanych kontuzjami, więc sędzia doliczył 3 minuty.

Artak Grigorjan poprosił o wsparcie masażystów. Powoli zszedł z boiska, a za minutę dobiegnie końca regulaminowy czas pierwszej połowy.

Łukasz Teodorczyk jest wszędzie, to trzeba mu oddać, ale równocześnie jego strzały są dotychczas marnej jakości.

Gorąca minuta w Warszawie! Na bramkę Polaków nie przymierzył dobrze Artak Grigorjan, a po przeciwnej stronie boiska spudłował Robert Lewandowski.

Po centrze z narożnika boiska Kamil Glik mierzył do tej samej bramki, do której trafił w meczu z Danią. Piłka poszybowała nad poprzeczką, a sędzia nie gwizdnął lekkiego przytrzymywania w szesnastce.

Do końca powalczył najbardziej chętny do atakowania Kamo Howhannisjan, ale wybiegł z piłką poza linię bramkową.

Dwa stałe fragmenty dla Ormian. Trzeba uważać, ponieważ to może być jedyna szansa gości na zdobycie gola. Dobrze popracował na przedpolu Łukasz Fabiański.

Dwie zmiany w pierwszej połowie. Artur Jędrzejczyk opuścił boisko z powodu kontuzji, natomiast selekcjoner Armenii wprowadził obrońcę za środkowego pomocnika.

Piotr Zieliński upadł w polu karnym i faktycznie był kontakt z Artakiem Grigorjanem, ale zdaniem sędziego, nie kwalifikował się do odgwizdania faulu.

Po długich rozmyślaniach Biało-Czerwoni wykonali rzut wolny. Miękka wrzutka do Grzegorza Krychowiaka, który miał przy sobie do końca przeciwnika.

Artur Jędrzejczyk padł na boisko i potrzebuje chwili, by dojść do siebie. Na boisku służby medyczne, a na rozegrzewce Bartosz Kapustka.

Tak jak zapowiadał Sebastian Mila zapachniało golem po stałym fragmencie, ale Lewon Hajrapetjan nie pozwolił na zmianę wyniku.

Pierwszy celny strzał Polski i bardzo blisko było gola! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Robert Lewandowski wyprzedził wszystkich rywali i główkował potężnie. Idealnie ustawiony Lewon Hajrapetjan wybił piłkę prawie z linii bramkowej!

Robert Lewandowski zapolował na piłkę w szesnastce gości i skoro nie miał komu podać, przytomnie wywalczył korner.

Konsekwentnie przesuwają się Ormianie i właśnie wypchnęli Polaków 30 metrów do tyłu spod pola karnego.

Polska czeka, my czekamy...

Płaskie podanie z lewego skrzydła od Artura Jędrzejczyka do Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium obrócił się z rywalem na plecach, ale następny zdążył przyblokował uderzenie.

Długo podawali piłkę gracze w białych strojach, ale cała zabawa skończyła się na 16. metrze przed bramką Armenii.

20 minut meczu za kibicami. Polska góruje jakością w grze, ale jeszcze nie oddała strzału celnego, więc ręce nie składają się do oklasków.

Hrajr Mkojan wskoczył na plecy Łukasza Teodorczyka. Sędzia uznał to za faul i Polska miała szansę na zaskoczenie gości z rzutu wolnego.

Armenia broni w jedenastu na własnej połowie i pięcioma obrońcami w linii. Coraz częściej Polacy znajdują tam wolne miejsce. Po dośrodkowaniu Jakub Błaszczykowskiego Łukasz Teodorczyk nie trafił głową w piłkę.

Stoper reprezentacji Armenii dopadł do dośrodkowania Roberta Lewandowskiego z głębi pola, dzięki czemu był przy piłce szybciej niż Polak.

Dla odmiany dwa kornery dla gości. Robert Lewandowski, a po chwili Łukasz Fabiański nie pozwolili rywalom na oddanie premierowego strzału.

Polacy grają dziś dla kontuzjowanego Arkadiusza Milika. Mecz ze specjalna dedykacją.

Dwa rzuty rożne dla Polski. Za pierwszym razem strzał głową Łukasza Teodorczyka był blokowany ręką, ale sędzia nie użył gwizdka, a za drugim razem napastnik Anderlechtu faulował.

Ale kocioł! Łukasz Teodorczyk nie może uwierzyć, że jest wciąż bezbramkowo, a do strzału z bliska składał się nie tylko on, ale również Robert Lewandowski.

Robert Lewandowski próbował uruchomić podaniem piętą wbiegającego w pole karne Kamila Grosickiego. Obrońca wyczuł co się święci i nie pozwolił kibicom zobaczyć finału tej kombinacji.

Od rzutu wolnego Biało-Czerwoni, ponieważ Kamo Howhannisjan wpadł w pułapkę ofsajdową na prawej stronie boiska.

W natarciu niemal nieustannie podopieczni Adama Nawałki. Rywale mają jeszcze dużo sił i potrafią wmieszać się w akcje Polaków.

Robert Lewandowski dopadł do dość przypadkowo odbitej piłki i złożył się do strzału z półobrotu. Pudło i grę wznowił od bramki Arsen Beglarjan.

Nerwowo zachowują się Ormianie. Choć wybijają piłkę spod nóg rozpędzających się Polaków, to coraz bardziej chaotycznie.

Robert Lewandowski zrobił przewagę na połowie przeciwnika. Po pomysłowym zwodzie dośrodkował w kierunku Macieja Rybusa, który w trudnej pozycji nie dziobnął piłki w światło bramki.

Bartosz Salamon trzyma kciuki za kolegów obecnych na boisku.

Pierwsze uderzenie, jeszcze nieudane. To Łukasz Teodorczyk, którego zadaniem jest zastąpienie w podstawowym składzie Arkadiusza Milika.

W posiadaniu piłki Polacy i spokojnie zastanawiają się jak sforsować ciasno ustawionych w obronie Ormian.

Pierwsze niebezpieczne podanie w kierunku Kamo Howhannisjana, ale w najlepszym momencie interweniował wślizgiem Artur Jędrzejczyk i sytuację wyjaśnił Łukasz Fabiański.

Kapitanami drużyn są piłkarze ofensywni. Polaków wyprowadził na boisko Robert Lewandowski, a opaskę w drużynie gości nosi Marcos Pizzelli.

Batalię o punkty czas zacząć!

Czas na hymny narodowe w Warszawie! Na początek Armenii, a następnie Mazurek Dąbrowskiego.

Po dwóch meczach w eliminacjach do mistrzostw świata Polska ma 4 punkty, a Armenia zero. W rozegranym już dziś pojedynku Kazachstan zremisował 0:0 z Rumunią.

Adam Nawałka zdecydował się w tym meczu na cofnięcie Jakuba Błasczykowskiego do linii obrony, a do jedenastki wskoczyli Maciej Rybus oraz wyczekiwany przez część kibiców Łukasz Teodorczyk.

Skromna, ale obecna! Delegacja kibiców reprezentacji Armenii w Warszawie.

Na papierze ustawienie obu drużyn wygląda tak!

Polska zagra podobnie jak w meczu z reprezentacją Danii na biało.

Trybuny PGE Narodowego zapełniają się powoli kibicami. Zainteresowanie tym meczem było nieco niższe niż w przypadku pojedynku z Danią.

Sędzia: Ivan Kruzliak (Słowacja).

W tym momencie w Warszawie 6 stopni Celsjusza i wysoka wilgotność powietrza. Opady deszczu nie utrudnią zadania piłkarzom, ponieważ dach na stadionie jest zamknięty.