Puszcza Niepołomice po raz pierwszy w historii zagra w półfinale Pucharu Polski. Zespół z PKO Ekstraklasy pokonał po dogrywce w Warszawie Polonię 2:1.

Poczobut wywalił piłkę na aut i już raczej koniec marzeń Polonii o półfinale.

Połowa doliczonego czasu już minęła. Polonia jeszcze szuka wyrównania. Kuchta pod bramką Puszczy!

Pogramy jeszcze przez 3 minuty.

Puszcza Niepołomice coraz bliżej półfinału Pucharu Polski.

Ogromne nerwy w końcówce. Puszczy w końcu udało się oddalić grę od własnego pola karnego.

Puszcza nie wychodzi z własnego pola karnego. Polonia w ataku.

Polonia w ataku, ale nerwowo. Przed momentem strzał został zablokowany.

Zamieszanie pod bramką Kuchty. Gościom zabrakło zdecydowania i w efekcie niewiele zyskali.

Zmiana stron i rozpoczynamy drugą połowę dogrywki.

W końcu aktywniej Puszcza. Wciąż bez uderzeń. Polonia nie jest w stanie zaatakować.

Kuchta dobrze w bramce. Wcześniej jednak spalony.

Nuda, niewiele dzieje się w dogrywce. Dość wolne tempo gry, co nie może dziwić.

Szaleństwa nie ma. Wszystko wygląda podobnie jak w 1. połowie. Oby w ostatnim kwadransie znowu się podziało.

Walka w środku pola. Kto się pomyli, ten słono za to zapłaci.

No, to przed nami jeszcze dwa kwadranse zabawy.

Puszcza w ataku. Sędzia jednak grę przerwał. Klimek na spalonym.

W zamieszaniu piłkę sprzed linii wybił obrońca Puszczy, wcześniej był faul na bramkarzu.

Pogramy jeszcze przez 5 minut.

Mocny strzał Klimka. Efektem rzut rożny. Czy to ten moment?

Efektownie z pola karnego przymierzył Blagaić, jednak bez większego zagrożenia.

Aktywne Czarne Koszule, ale gospodarze nie zmuszają bramkarza Puszczy do interwencji.

Nikt nie zamierza kalkulować. Polonia przetrwała słabszy moment i zaczyna atakować.

Gierman Barkowskij z pola karnego do siatki, ale wcześniej sędzia dostrzegł niewielkiego spalonego.

Wojciechowski z dystansu, ale wyraźnie obok bramki Puszczy.

Duże zamieszanie pod bramką Kuchty. Ostatecznie piłka przeleciała obok słupka.

Dobrze Kuchta, który odbił strzał z pola karnego Klimka!

Puszcza uzyskała przewagę. Czyżby to jednak zespół z Ekstraklasy miał zadać cios?

Puszcza poczuła siłę. Swoje stara się zrobić Polonia. Ciekawie przy Kowiktorskiej.

Dani Vega uderzył z pola karnego lewą nogą. Wyraźnie niecelnie.

Kluska płasko uderzył z dystansu. Słabo i wyraźnie niecelnie.

Jakuba w ostatnim momencie wybił piłkę z pola karnego. Polonia blisko drugiej bramki.

Puszcza w ataku pozycyjnym. Łatwo nie będzie, wszak Polonia potrafi się bronić.

Puszcza ruszyła do odrabiania strat. W zamieszaniu goście sygnalizowali, że piłka minęła linię. Sędziowie widzieli wszystko inaczej.

Korner dla Puszczy. Piłka tylko na moment weszła na boisko i momentalnie je opuściła.

Po przerwie Polonia ruszyła do ataku, dogranie w pole karne, ale poradzili sobie z nim obrońcy Puszczy.

Bez goli do przerwy. Czy padną w 2. połowie? Na to liczymy.

Puszcza w ataku, ale wciąż bez klarownych szans na gola.

Coraz więcej do powiedzenia ma Puszcza. Polonia wyprowadziła kontrę, ale w końcówce zabrakło dokładności przy podaniu do Durmusa.

Mateusz Stępień w polu karnym starał się minąć Olszewskiego. Bez efektów. Gdyby uderzył z pierwszej piłki, to Puszcza mogła mieć z tego większe efekty.

Konrad Stępień starał się zagrywać do wychodzącego na czystą pozycję partnera, ale podał tragicznie.

Niepewnie na przedpolu Perchel. Zabrakło komunikacji z kolegą z linii obrony.

Z pola karnego uderzał Konrad Stępień, piłka odbiła się przez zawodnikiem i w efekcie poszybowała ponad bramką.

Błąd w komunikacji w obronie gospodarzy. Puszcza wywalczyła rzut rożny, ale po nim zagrożenia pod bramką.

Rzut wolny dla Czarnych Koszul. Dogranie z lewej strony. Dobrze interweniowali obrońcy gości.

Pokazy piro na trybunach. Dla gospodarzy i gości to święto.

Wszystko dobrze wygląda, ale jedynie do momentu dojścia w okolice pola karnego. Więcej dokładności i uśmiech pojawi się na naszej, ubrudzonej pączkiem, twarzy.

Zaczyna się dziać przy Konwiktorskiej. Piłkarze aktywniej szukają otwarcia wyniku.

Ożywili się piłkarze. W trakcie kilkudziesięciu sekund piłka była pod jedną, po chwili pod drugą bramką. Zabrakło kolejny raz uderzenia.

Zagranie do Zjawińskiego. Strzał z pierwszej piłki z pola karnego, ale kilka metrów obok słupka.

Więcej z gry ma Polonia, ale ma problemy z przedostaniem się w pole karne.

Działał VAR. Rzutu karnego dla Polonii nie ma. Przyznamy, że na myśl o VAR-ze mamy wysypkę.

Korner dla gospodarzy. Po tysiącu podań w końcu strzał. Grudniewski anemicznie, bramkarz niepewnie, ale bez konsekwencji.

Na razie kopanina na pierwszoligowym poziomie. I tak to spotkanie będzie wyglądało przez większość czasu.

Korner dla Puszczy. Dogranie, rykoszet i piłka trafiła w boczną siatkę.

Puszcza w swoim stylu. Dogranie z autu, zamieszanie w polu karnym, ale gospodarze cało wyszli z opresji.

Mecz poprowadzi Paweł Malec (Łódź).

Czwarty ćwierćfinał Pucharu Polski. Kto awansuje do półfinału? Polonia Warszawa czy Puszcza Niepołomice?