Kontrolują to Francuzi. Raczej nic złego już im się nie wydarzy.

Sędzia dolicza minimum 4 minuty.

De Bruyne zagrał miękko z rzutu rożnego, podciął piłkę w okolice dwudziestego metra, jednak skiksował Bakayoko. Ależ pudło.

Tym razem Mbappe w indywidualnej akcji. Fenomenalnie poszedł, lecz na koniec zabrakło lepszego strzału. Casteels po raz kolejny broni.

Barcola do Mbappe, ale ten nie opanował piłki w polu karnym.

Griezmann z dystansu, prosto do koszyczka Casteelsa.

Barcola zabawił się z trójką rywali w polu karnym. Trochę wyrzucił się do boku na sam koniec, ale i tak oddał dobry strzał i z problemami bronił Casteels.

De Bruyne z rzutu rożnego... i znowu nic z tego. Maignan króluje na przedpolu.

Mbappe... znowu strzela minimalnie obok słupka. Fantastycznym podaniem obsłużył go Barcola.

Nieudany strzał De Bruyne z osiemnastu metrów. Trochę od niechcenia.

Rzut wolny dla gospodarzy. Do bramki jakieś 30 metrów, ale Digne strzelił obok słupka.

Francja gra spokojnie, bez problemów omija pressing Belgów.

Strzał De Bruyne z szesnastu metrów... i ponownie broni golkiper Francuzów.

Płaski strzał Charles De Ketelaere z ostrego kąta, ale przypilnował bliższego słupka Maignan.

Dembele złapał luz. Świetna akcja, strzał z 20 metrów, ale piłka przeleciała nad bramką.

Belgowie utrzymują się przy piłce, natomiast nie potrafią wykreować żadnej sytuacji.

Nic nie wychodzi przyjezdnym. Teraz Doku za daleko wypuścił sobie piłkę i przy okazji faulował Kounde.

Belgowie mogli odpowiedzieć. Ładna akcja, ale strzał De Bruyne z kilku metrów zablokował Kone. Tylko rzut rożny.

Kolejna próba w wykonaniu Kone, ale ponownie brakuje precyzji przy wykończeniu. Miał miejsce na szesnastym metrze, lecz strzelił nad bramką.

Dembele zablokowany w polu karnym. Delikatnie odskoczyła mu piłka przy przyjęciu i to wystarczyło.

W strzałach jest 13-2 dla Francji, co jest dość zaskakujące, bo na początku Belgowie zdecydowanie dominowali.

Indywidualna akcja Kone. Poszedł odważnie i kończył to strzałem zza pola karnego, ale nie trafił w bramkę.

Doku jakimś cudem przedarł się środkiem pola, podał do Opendy, ale ten był na wyraźnym spalonym. Popsuli akcję goście.

Belgia ma na razie niewiele do zaoferowania w drugiej połowie.

Przycisnęła Francja od samego początku. Wrzucał Digne, już składał się do strzału Thuram, ale w ostatniej chwili wybił piłkę Debast.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Nad poprzeczką główkował Kounde.

Strzał Kante z szesnastu metrów zablokował Theate. Tylko rzut rożny dla Francji.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Niewiele dzieje się na boisku, więc odsyłamy do obejrzenia jedynego gola.

Mecz się wyrównał, natomiast brakuje konkretów pod jedną lub drugą bramką.

Akcja Belgów, wyglądało to groźnie, bo szarżował De Bruyne, ale w najważniejszym momencie trochę za daleko wypuścił sobie piłkę i momentalnie zostało to skasowane.

Kapitalnie ruszył środkiem pola Kone. Zahaczył go Tielemans i zobaczył za to żółtą kartkę. Co ciekawe Belg ucierpiał mocniej w tej sytuacji.

Kolo Muani na spalonym. Strasznie długo czekał sędzia z decyzją, co sfrustrowało jednych i drugich.

Lukebakio z rzutu rożnego. To była wyśmienita centra, ale zabrakło ataku na piłkę w okolicy piątego metra. Belgowie są w szoku, bo grali dobrze, a przegrywają.

Cały czas sporą przewagę mają Belgowie, natomiast Francuzi potrafią coraz częściej się odgryźć.

Casteels pewnie na przedpolu. Strzelał głową Upamecano, jednak brakowało precyzji.

Chaotyczna akcja Dembele (jak to on). Udało się utrzymać przy piłce, wycofanie na dwudziesty metr, ale Guendouzi został kolejny raz zablokowany.

Znowu Francja. Kounde zagrał z prawej strony w pole karne, Guendouzi przyjął piłkę, ale za bardzo mu odskoczyła i nie było opcji oddać z tego strzału.

Kolo Muani strzelał zza pola karnego - bardzo niecelnie. Naciskał go De Bruyne.

Thuram przegrał pojedynek z Casteelsem, ale i tak był spalony po podaniu Kolo Muaniego.

Faes efektownie ruszył środkiem boiska. Mijał rywali jak tyczki, w końcu podał do Opendy, ale ten oddał zbyt lekki strzał lewą nogą. Broni Maignan.

Świetnie wygląda pressing Belgów. Po stracie piłki momentalnie jest doskok i szybki odbiór. Francja nie potrafi wydostać się z połowy.

Kwadrans za nami. Francuzi ewidentnie nie obudzili się jeszcze po klęsce z Włochami. Nie wygląda to optymistycznie z ich perspektywy.

Ruszyli gospodarze. Kante zagrał płasko w okolice szesnastego metra, Guendouzi uderzył bez przyjęcia... za lekko. Casteels broni.

Słyszymy gwizdy publiczności. Kibice nie są zadowoleni, bo to Belgowie są stroną dominującą.

Wreszcie akcja gospodarzy. Ruszył indywidualnie Kolo Muani, wbiegł w pole karne, ale za długo zwlekał ze strzałem i zdążył z interwencją De Bruyne. Ależ wrócił.

Kolejne długie podanie w kierunku Opendy, ale dobrze interweniował Kounde. Poza tym reprezentant Belgii był na spalonym.

Francuzi mają na razie niewiele do powiedzenia w ofensywie.

Kapitalne podanie De Bruyne na wolne pole. Lukebakio wykorzystał swoją szybkość, wbiegł w pole karne, ale zabrakło lepszej decyzji w decydującej fazie akcji.

Były jeszcze przepychanki w polu karnym i dwóch zawodników ujrzało kartki.

De Bruyne znakomicie zacentrował z rzutu wolnego na dalszy słupek. Lukebakio był kompletnie niepilnowany, ale strzał z ostrego kąta broni Maignan.

Znakomite podanie Tielemansa w kierunku Opendy. Byłaby sytuacja sam na sam z bramkarzem, gdyby nie świetna interwencja Saliby.

Z rzutu wolnego De Bruyne, strącił piłkę głową Onana, jednak zabrakło zrozumienia w polu karnym.

Doigrał się Kone. Kolejna prosta strata, faul, ale tym razem kończy się to kartką.

Strata Kone przed własnym polem karnym, ale nie wykorzystali tego Belgowie. Ucierpiał jeszcze Openda, który został nadepnięty przez Kone.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Pora na hymny.

Belgia:

W porównaniu do poprzedniego meczu zmian jest całkiem sporo.

Francja znajduje się w trudnej sytuacji. Parę dni temu przegrała u siebie z Włochami 1:3 i przeciwko Belgii wypadałoby wygrać, jeśli chce się liczyć w walce o wyjście z grupy.