Doliczone trzy minuty.

Już tylko pięć minut pozostało do zakończenia podstawowego czasu.

W 81. minucie pojawiła się świetna szansa na odwrócenie wyniku i drugiego gola Wiślaków. Nie wykorzystał jej Alan Uryga, który dopadł do bezpańskiej piłki, ale z bliskiej odległości trafił prosto w Krzysztofa Bąkowskiego.

16768 kibiców na stadionie.

Ponownie zamiesza w jedenastce Mariusz Jop, ponieważ pozostał zaledwie kwadrans do zakończenia podstawowego czasu.

Na pewno Biała Gwiazda nie zwątpi do końca spotkania, będzie szukać decydującego gola!

Tym razem nie gwizdnął sędzia, choć przez moment gospodarze domagali się przyznania im rzutu karnego.

Po zmianie stron Wisła jest na połowie przeciwnika, ale częstotliwość sytuacji podbramkowych nie jest wysoka.

Tymczasem godzina grania za zespołami.

Angel Rodado wyskoczył do piłki po dośrodkowaniu Bartosza Jarocha. Jego uderzenie głową pozostawiało dużo do życzenia.

Niebawem można spodziewać się zmian personalnych.

Ponownie dośrodkowanie poskromione przez bramkarza. Tym razem Krystian Wachowiak nie zaskoczył swoim zagraniem młodzieżowca Patryka Letkiewicza.

Po kombinacyjnej wymianie podań piłka trafiła pod nogi Jamesa Igbekeme. Jego dośrodkowanie poszybowało prosto w rękawice dobrze ustawionego Krzysztofa Bąkowskiego.

Po dośrodkowaniu Angela Baeny było dwóch zawodników zainteresowanych oddaniem uderzenia. Nie zrobił tego Łukasz Zwoliński, ale zrobił to ostatecznie Rafał Mikulec. Nie ma drugiego gola dla Białej Gwiazdy.

Goście wysoko zawieszają poprzeczkę przeciwnikom.

Pierwsza połowa na remis 1:1.

Pierwsza połowa meczu była całkiem energiczna i ciekawa, a prowadzenie Stali dodało jej pikanterii. Wisła odpowiedziała, ale w drugiej połowie nadal musi atakować.

Czekamy już na emocje po zmianie stron.

Doliczona minuta.

Dużo przewinień w ostatnich minutach. Damian Sylwestrzak zareagował między innymi na agresywne zachowanie Łukasza Zwolińskiego, który próbował wygrać pozycję z młodym Marcinem Kaczorem.

Pozostało już tylko pięć minut podstawowego czasu na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania.

Dwa uderzenia po przeciwnych stronach boiska, ale nie przymierzyli Łukasz Zwoliński i Sebastien Thill.

Po bramce Łukasza Zwolińskiego jest 1:1!

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Mariusz Kutwa, ale nieco za wysoko!

Akcja Marca Carbo zakończyła się wywalczeniem rzutu rożnego dla Wiślaków.

Wiślakom przychodzi z trudem rozpędzenie się w ofensywie. Do momentu bramki Szymona Łyczki gospodarze przeważali zdecydowanie, jednak po niej podopieczni Mariusza Jopa jakby stracili zaangażowanie.

Przerwa w grze spowodowana urazem Alana Urygi, chwila na opatrzenie ran.

Pierwsza połowa meczu jest już na półmetku.

Angel Baena domagał się przyznania rzutu wolnego gospodarzom, jednak nie zgodził się z nim sędzia. Prowadzący spotkanie Damian Sylwestrzak kazał jednak południowcowi żwawo podnosić się z boiska.

Stal Rzeszów na prowadzeniu. Szymon Łyczko na 1:0!

Kwadrans grania za zespołami.

Na początku meczu Wisła Kraków rozgrywała piłkę i szukała miejsca do wczesnego strzelenia gola gościom. Stal Rzeszów była jednak skoncentrowana w obronie, a w 11. minucie odpowiedziała swoim pierwszym strzałem. Nie przymierzył nim Tomasz Bała.

Nieudana próba dostarczenia piłki do Łukasza Zwolińskiego. Przez obrońców przyjezdnych nie przebił się swoim podaniem Angel Baena.

Wisła Kraków chce potwierdzić wysoką formę i na początku spotkania zajmuje się rozgrywaniem piłki. Z kolei drużyna z Podkarpacia skoncentrowana na odparciu pierwszego szturmu przeciwnika.

Pierwsze uderzenie w meczu oddała Wisła Kraków, ale nie zaskoczyło ono skoncentrowanego od pierwszych minut Krzysztofa Bąkowskiego. Zanosi się na pracowity wieczór dla zawodnika Stali Rzeszów.

Piłkarze przygotowani do wyjścia z szatni na boisko.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Zestawienie Stali Rzeszów.

Ustawienie Wisły Kraków.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Wisła Kraków nie dość, że punktowała, to jeszcze imponowała skutecznością w ostatnich meczach. Dzięki nim przeskoczyła do strefy barażowej, a piątkowy mecz jest szansą po pierwsze na umocnienie się w topowej szóstce w tabeli, a po drugie na potwierdzenie wysokiej formy. Przy Reymonta stawi się Stal Rzeszów, która tuż przed przerwą reprezentacyjną odniosła przełomowe zwycięstwo. W poprzednich sezonach nie radziła sobie ona dobrze z Białą Gwiazdą.