Jeszcze raz Motor Lublin i w końcówce meczu mocno zanosiło się na wyrównanie. Cudem uratowali się gospodarze! Ratownikiem Miłosz Trojak.

Doliczone pięć minut do podstawowego czasu.

Ile będzie doliczonych minut przez Tomasza Kwiatkowskiego?

Ponownie przyjezdni, a uderzenie Filipa Wójcika zostało zablokowane. Znakomite ustawienie defensora z Kielc.

Była jeszcze szansa na doprowadzenie do remisu, ale uderzenie Samuela Mraza, po dośrodkowaniu Filipa Lubereckiego, zatrzymało się na poprzeczce!

Rzut karny dla Korony Kielce!

Sędzia może przyznać rzut karny gospodarzom za faul Kacpra Rosy na Miłoszu Trojaku.

Przerwa w graniu jest spowodowana urazem Miłosza Trojaka.

Gospodarze domagali się przyznania im rzutu karnego za zagranie ręką Marka Bartosa. Podniosła się temperatura na stadionie, ale nie zareagowali na protesty ani Tomasz Kwiatkowski, ani sędziowie na VAR-ze.

Motor Lublin zaczął dłużej utrzymywać się przy piłce blisko pola karnego przeciwnika. Nic wielkiego jednak z tego nie wynika. Co prawda dwukrotnie interweniował Rafał Mamla, ale nie były to obrony po strzałach.

M'Baye Ndiaye faulował Marcela Pięczka, kiedy próbował dostać się do piłki po głębokim dośrodkowaniu. Korona Kielce wznowi granie od rzutu wolnego we własnym polu karnym.

Akcja przyjezdnych zakończyła się niedokładnym strzałem Filipa Lubereckiego. W tych okolicznościach wznowienie od bramki zostało przyznane Rafałowi Mamli.

Początek drugiej połowy meczu to taka sama historia jak cała pierwsza. Motor nudzi rozgrywaniami, a Korona zagraża rajdami Mariusza Fornalczyka. W 57. minucie młodzieżowy reprezentant Polski nie pokonał Kacpra Rosy kolejnym strzałem.

Po dośrodkowaniu piłka opuściła boisko i wznowienie od bramki zostało przyznane Rafałowi Mamli. W defensywie Korony Kielce interweniował fizycznie Miłosz Trojak.

Obaj szkoleniowcy liczą na razie na podstawowych podopiecznych i nie zdecydowali się na wprowadzenie zawodnika z ławki rezerwowych w przerwie.

Pierwsze uderzenie po przerwie Bartosza Wolskiego, ale nieśmiałe i zatrzymało się na obrońcach z Kielc.

Niebawem wznowienie meczu po przerwie.

Mateusz Stolarski i spółka mają o czym rozmawiać w szatni.

Korona Kielce raziła nieskutecznością.

Czekamy na mocne wrażenia po zmianie stron.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i bardziej żałują tego wyniku gospodarze. Mieli całkiem sporo szans na gola, ale w ostatnich minutach przed przerwą zabrakło dokładności. W 41. minucie Mariusz Fornalczyk spudłował po dryblingu, a w 44. minucie Martin Remacle huknął potężnym strzałem w słupek Motoru Lublin.

Mariusz Fornalczyk jest najgroźniejszym zawodnikiem na boisku i przed momentem oddał niecelne uderzenie. Po chwili ponowienie ataku Korony Kielce i Nono sprawdził poziom koncentracji Kacpra Rosy strzałem zza pola karnego.

Ataki pozycyjne Motoru Lublin nie wyglądają interesująco. Krótkie wymiany podań są bezproduktywne, a dośrodkowania kasuje Pau Resta.

Podanie Mariusza Fornalczyka do Nono, a ten zablokowany w momencie oddawania strzału. Obrona Motoru Lublin powróciła na pozycje i nie pozwoliła na ponowne zatrudnienie Kacpra Rosy.

Lublinianie mieli szansę na gola w 30. minucie. Była to konsekwencja beznadziejnego wyprowadzenia piłki przez Koronę. Trafiła ona do Filipa Lubereckiego, ale ten zwątpił przy oddawaniu strzału. Ostatecznie dostarczył piłkę Antonio Seferowi, ale jego już zablokowali powracający do obrony gospodarze.

Motor Lublin zaczął dłużej utrzymywać się w posiadaniu piłki, ale także drugą sytuację podbramkową stworzyła sobie Korona Kielce. W 26. minucie Martin Remacle miał olbrzymią szansę na zdobycie prowadzenia po dośrodkowaniu Mariusza Fornalczyka. Skrzydłowy zachował się świetnie na lewej stronie boiska i dostarczył piłkę Martinowi Remacle'owi, ale ten nie przymierzył.

Miłosz Strzeboński próbował uruchomić podaniem Mariusza Fornalczyka, jednak interweniował z powodzeniem Motor Lublin. Konkretnie skoncentrowany między słupkami od początku spotkania Kacper Rosa.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem. Mało sytuacji podbramkowych.

Podopieczni Jacka Zielińskiego w szybkich atakach. Ostatnia szarża na prawej stronie boiska, ale została zakończona zablokowanym dośrodkowaniem.

Bezbramkowy kwadrans za drużynami. Na razie najgroźniejsze uderzenie oddał Mariusz Fornalczyk, ale nie pokonał nim Kacpra Rosy. Motor Lublin zaczyna coraz dłużej utrzymywać się w posiadaniu piłki, ale ostatnia jego akcja zakończyła się niedokładnym dośrodkowaniem w kierunku Samuela Mraza.

Przewinienie na zbierającym się do ataku w centrum boiska Bartoszu Wolskim. Motor Lublin próbuje zorganizować się do bardziej zdecydowanego ataku po początku meczu, który polegał na odpieraniu akcji złocisto-krwistych.

Pierwsze uderzenie celne oddała zmobilizowana do ataku Korona Kielce. Mariusz Fornalczyk sprawdził swoim kopnięciem Kacpra Rosę. Bramkarz gości był dobrze ustawiony i sparował piłkę na korner.

Przyspieszenie na połowie beniaminka zaproponowane przez Martina Remacle'a. Była jeszcze szansa na zaskoczenie Motoru Lublin z rzutu rożnego, ale dośrodkowanie Miłosza Strzebońskiego uciekło gospodarzom poza boisko.

Gospodarze w żółtych strojach z czerwonymi elementami. Z kolei Motor Lublin na niebiesko z białymi wstawkami.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Jedenastka Korony Kielce.

Ustawienie Motoru Lublin.

Już krótko po południu w PKO Ekstraklasie rozpocznie się starcie w Kielcach. Korona, po zremisowaniu 1:1 z Legią Warszawa, chciała ponownie zapunktować i ewakuować się ze strefy spadkowej. Takim samym wynikiem zakończyła się poprzednia konfrontacja Motoru Lublin z Lechią Gdańsk. W niedzielę piłkarze Mateusza Stolarskiego zagrają o komplet punktów na miarę umocnienia w górnej połowie tabeli.