Doliczone cztery minuty.

Jeszcze jedna przerwa w grze spowodowana urazem.

Puszcza wyraźnie przyspieszyła i w 87. minucie kolejny pojedynek Mateusza Radeckiego z Xavierem Dziekońskim zakończył się szczęśliwie dla bramkarza!

Xavier Dziekoński czujnie na przedpolu i pracuje na czyste konto.

Niepołomiczanie mogli z kolei rozstrzygnąć mecz w 82. minucie. Bramkarze są jednak świetnie dysponowani i Xavier Dziekoński odpowiedział na wcześniejsze interwencje Kewina Komara wyśmienitą reakcją na strzał z bliska Mateusza Radeckiego.

Pozostał zaledwie kwadrans podstawowego czasu do zakończenia meczu.

Przerwa w grze jest spowodowana urazem Konrada Stępnia.

Po serii zmian personalnych kolejne dośrodkowanie i poradził sobie z nim Xavier Dziekoński.

Mateusz Radecki pokazał się w akcji ofensywnej, jednak jego zagranie zostało poskromione przez głęboko wycofanego Yoava Hofmeistera.

Raz jeszcze w natarciu kielczanie, jednak dośrodkowanie jednego z nich zostało powstrzymane przez obrońcę Puszczy Niepołomice.

Na potwierdzenie wysokiej formy Kewina Komara była akcja w 64. minucie. Bramkarz Puszczy poradził sobie ze strzałem Jewgienija Szykawki, który oddał na zakończenie ataku po podaniu ze skrzydła.

Blokowane uderzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Czujnie piłkarze broniący. Może któryś ze zmienników znajdzie metodę na otwarcie wyniku.

Gwizdek sędziego, ponieważ po dośrodkowaniu zawodnik Puszczy Niepołomice faulował Xaviera Dziekońskiego.

Korona nie chce oddać pola w drugiej połowie, a jej ofensywa, w której grają Adrian Dalmau czy Jewgienij Szykawka, szuka sposobu na wpakowanie piłki do bramki Kewina Komara. Nie jest to proste zadanie, ponieważ właśnie ten golkiper obronił jak dotąd największą liczbę strzałów od początku sezonu w PKO Ekstraklasie.

Na razie tylko jedno przewinienie w meczu zostało wycenione przez sędziego na napomnienie żółtym kartonikiem.

Poradzili sobie piłkarze odpowiedzialni za bronienie z wrzutką z rzutu wolnego. Futbolówka została unieszkodliwiona.

Piłkarze mieli czas w szatniach, żeby przygotować lepsze niż w pierwszej połowie sposoby na atakowanie.

Niebawem wznowienie meczu po przerwie.

Korona miała przewagę w posiadaniu piłki i często spychała gospodarzy pod własną bramkę, ale nie przekuła żadnej z szans w prowadzenie. Tym samym pierwsza połowa meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Drużyna z Niepołomic ograniczyła się do jednego, wspomnianego strzału Dawida Abramowicza.

Doliczony czas.

Do końca pierwszej połowy spotkania Korona Kielce szuka sposobu na zdobycie zaliczki. Nie jest łatwo zliczyć wszystkie rzuty rożne wykonywane przez zawodników z województwa świętokrzyskiego.

W ostatnim czasie bez sytuacji podbramkowych, a do zakończenia pierwszej połowy spotkania pozostało pięć minut podstawowego czasu.

Kompletnie nieudana próba pokonania Kewina Komara z dystansu w wykonaniu Adriana Dalmau.

Radzi sobie w obronie drugoroczniak w elicie i nie pozwala na otwarcie wyniku w pierwszej połowie. Pozostało zaledwie kilkanaście minut.

Adrian Dalmau domagał się przez chwilę przyznania Koronie Kielce rzutu karnego, jednak Damian Sylwestrzak nie zdecydował się na użycie gwizdka i wskazanie na wapno.

Początek meczu przebiegł pod znakiem licznych stałych fragmentów gry. Przede wszystkim Korona mogła przećwiczyć przygotowane na sobotę warianty, ale żadnym z nich nie zaskoczyła podopiecznych Tomasza Tułacza. To Puszcza Niepołomice miała lepszą szansę na gola po firmowym wrzucie z autu, jednak Dawid Abramowicz nie pokonał swoim strzałem w 13. minucie Xaviera Dziekońskiego.

Przerwa na napoje zarządzona przez sędziego Damiana Sylwestrzaka.

Pierwsza połowa meczu już za półmetkiem.

Trening rzutów rożnych Korony Kielce. Przyjezdni testują dośrodkowaniami podopiecznych Tomasza Tułacza, jednak ci doskonale przygotowani na każde rozegranie.

Blokowane uderzenie przez ciasno rozstawionych zawodników broniących Puszczy Niepołomice.

Korona Kielce nie rezygnuje z prób odebrania piłki przeciwnikom na ich połowie boiska. Agresywnie pressingiem zawodnicy prowadzeni przez doskonale znanego w Krakowie trenera Jacka Zielińskiego.

Puszcza Niepołomice rozprawiła się z niebezpiecznie wyglądającym dośrodkowaniem posłanym w kierunku bramki Kewina Komara.

Bezbramkowy kwadrans spotkania za drużynami. Była szansa na zdobycie prowadzenia przez Puszczę Niepołomice w ostatnich minutach. Dawid Abramowicz strzelał po dalekim wrzucie z autu, jednak nie pokonał czujnego od pierwszych minut Xaviera Dziekońskiego.

I jeszcze jeden rzut rożny bez efektu bramkowego.

Wybronili się gospodarze po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale Korona Kielce pozostała na połowie przeciwnika.

Było już sporo stałych fragmentów grania, jednak żaden w nich nie został wykorzystany do zdobycia prowadzenia. Po pięciu minutach bezbramkowo.

Pierwsze konfrontacje o panowanie w centrum pola.

Pora na pierwsze ataki tego spotkania. Zobaczmy, która z drużyn ruszy zdecydowanie do przodu jako pierwsza.

Zakończyła się rozgrzewka na stadionie w Krakowie.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia spotkania.

Korona Kielce doczekała się przełomowego zwycięstwa w poprzednim meczu. Po raz pierwszy wygrała pod wodzą Jacka Zielińskiego 2:1 ze Stalą Mielec. Wszystkie gole w tym meczu padły w drugiej połowie. Na pierwszą przyjezdni jeszcze odpowiedzieli, ale druga okazała się rozstrzygająca. Zdobył ją Dawid Błanik w doliczonym czasie.

Puszcza Niepołomice zagrała w poprzednim meczu z beniaminkiem Motorem Lublin. Ta konfrontacja zakończyła się bezbramkowym remisem. Podopieczni Tomasza Tułacza lubią wykorzystywać atut własnego boiska, a w sobotnim starciu z Koroną Kielce będą właśnie gospodarzami.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Sobotnie granie w PKO Ekstraklasie rozpocznie się w Krakowie. Puszcza Niepołomice zmierzy się z Koroną Kielce. Na razie trochę lepiej wiedzie się zespołowi z województwa małopolskiego, który co prawda również jest w dolnej połowie tabeli, ale ma o punkt więcej niż podopieczni Jacka Zielińskiego.